Dzisiaj będzie dużo o Kolejorzu. Ale po kolei (znów kolejarski akcent;-)) - twarzą poprzedniej kolejki (tym razem bez Lechowych konotacji, bo "kolejka" to nie "pociążek" )zostaje Filip Bednarek. Ślepota graczy Wisły to jedno, ale gdyby nie jego interwencje, to Lech wizytę w Płocku by zapamiętał na długo, z bardzo nieprzyjemnej strony. Zasłużył bez dwu zdań. Dziś miałem zamiar oglądnąć Lecha w dalekiej i (nie tak znów) mroźnej Norwegii. Na igielicie, czy jakoś tam. Nie obejrzałem, bo wziąłem sobie u kanalarzy pakiet najtańszy z canalem+, a nie brałem sportu (Viaplay, Eleven i Polsat Sport od LM), bowiem zapomniałem, że na Polsacie jest PP., a popisy ostatniego Mohikanina z Poznania tylko na Viaplayu można zobaczyć. Poszedłem dziś do pobliskiego punktu canal+ i od razu poczułem niechęć do pana z drugiej strony lady - jak się okazało po krótkim czasie, całkiem uzasadnioną. Mówię, że chce drugi dekoder z twardym dyskiem i chce powiększyć pakiet o "sport". A on mi na to, czy nie chcę na przykład jakiegoś TVN-u i Eurosportów itd., itp. Ja mu, że nie i że (jak zazwyczaj) wiem, czego chcę. On na to swoje i dalej się wymandrzać...jego w sumie na wierzchu, bo dekodera nie wziąłem, Lecha nie obejrzałem, i teraz muszę dybać, czy za ladą nie pojawi się sensowny i grzeczny człek, u którego podpisałem umowę - jeśli nie, to muszę jechać do salonu canal+ do Warszawy. Mogę niby wszystko przez telefon, ale nie mam pewności, czy po drugiej stronie słuchawki nie trafi mi się głąb czy inny debil/ka i nie zwiększy mej narastającej niechęci do operatora telewizji satelitarnej.
Ad rem - Lech (ponoć) grał padakę, ale całe odium spada na (jak to pisał o Marchwińskim nasz kolumb) Marchewę, który kolejny raz podpadł fanatykom poznańskiej drużyny zmarnowaniem 200% - owej sytuacji. Mnie żal tego chłopaka, bo nie dość, że go swego czasu nieomal zajeździli, to teraz usiłują znów wystawić na handełe, ale jakoś to tak coraz smutniej wygląda, niestety. Weszło chwali Kolejorza jedynie za brak porażki, kolumb bał się srogich baniek, a prawda jest taka, że przy odrobinie szczęścia Lech spokojnie awansuje dalej. Nie wiem, ale pewnie jakiś ułamek punkciku za to wpadnie i bardzo dobrze.
Ten weekend nie obfituje w fascynujące rywalizacje, najciekawsza chyba będzie miała miejsce w Gliwicach, w których całkiem nieźle grający Piast przeegzaminuje warszawską Legię. Kądzior vs Josue - może być ciekawie. Zaczynamy w piątkowe popołudnie obok krakowskich Błoni, gdzie przy ul. Kałuży Cracovia zmierzy się ze Stalą Mielec. Może i wygra, ale Stal łatwo skóry nie sprzeda, wieczorem Widzew gości Śląsk i powinien wygrać. Sobotę rozpoczyna kielecki mecz Korony z Lechią, może tym razem z bardziej istotnym udziałem wybudzonego Śpiączki, później przenosimy się do Częstochowy, w której Raków najprawdopodobniej wygra z pogrążonym w kryzysie Górnikiem, kończymy w Szczecinie meczem Pogoni z Wartą, która pewnie by chciała wejść w buty Śląska, ale czy jej to się uda - raczej wątpię. Niedzielne południe to mecz Miedzi z Wisłą i w sumie gdyby miejscowi wygrali, to by była niespodzianka, dalej u siebie gra Kolejorz z Zagłębiem i pewnie wygra, dzień kończy wspomniany na początku mecz w Gliwicach. Poniedziałek w Radomiu, do którego przyjeżdża Jaga i pewnie bardzo będzie chciała nie przegrać.
Zestaw par XXI Kolejki Ekstraklasy.
Cracovia - Stal
Widzew - Śląsk
Korona - Lechia
Raków - Górnik
Pogoń - Warta
Miedź - Wisła
Lech - Zagłębie
Piast - Legia
Radomiak - Jagiellonia
Wszystkim P.T. Typerom, Bywalcom i Obserwatorom bloga życzę udanego weekendu, nieco ładnych akcji i jeszcze ładniejszych goli w naszej najlepszej lidze świata. SZANOWNĄ MODERACJĘ niezmiennie pozdrawiam i proszę o "Ekstraklasę", a może nawet i SG.
Inne tematy w dziale Sport