Szanowni P.T. Typerzy zapewne zauważyli, że nie poświęcam jakiejś ekstraordynaryjnej uwagi memu ukochanemu klubowi. Czasem tam coś, ale w sumie tak, jak o innych istotnych uczestnikach E-klapy. "Istotnych" napisałem rozmyślnie, bo - abstrahując od kibicowskich zapatrywań - mamy (tak, jak wszędzie) plankton i grube ryby Ekstraklasy. Legia akurat do nich (wiem, wiem w zeszłym sezonie była dziesiąta, a Jędza często bezkarnie kopie po kostkach bo jest zblatowany z Marciniakiem i resztą centrali-;))) należy i dziś parę słów o Legii w związku z wczorajszym przegranym remisem Barcelony na Camp Nou. Po pierwsze - w 1930 roku klub Europa Barcelona grał p-ko Legii w inauguracyjnym meczu na Stadionie im. Marszałka Józefa Piłsudskiego. Po drugie - Hiszpanie byli tak grzeczni, że na inauguracyjny mecz na otwarcie Camp Nou w 1957 roku wysłali zaproszenie do Legii, wydrukowano zapowiedzi meczowe Barcelona - Legia, ale włodarze ówczesnego futbolu nad Wisłą zdecydowali, że Legię wzmocnią graczami ŁKS-u i Polonii i wyślą do Barcelony jako "reprezentację Warszawy", co też i uczynili ("reprezentacja Warszawy" przegrała 2:4, a dwie bramki strzelili...ełkaesiacy). W pucharach Legia grała z Barceloną cztery mecze, trzy przegrywając, jeden remisując 1:1 na Camp Nou. Po trzecie - dziecko moje wczoraj dopingowało Lewandowskiego i przy okazji zrobiło sobie na tle trybun Camp Nou tzw. selfie z "elką". Dobra dziewczyna....
Poważniej - Lewandowski źle trafił i zdania nie zmienię. Nie tylko dwa razy strzelił, również dogrywał, ale....ten cały Raphinia - może i szybki, może i techniczny - ale taki Xxxxxxxxx, Piasecki czy nawet Rosołek to by po piłce otrzymanej od Lewego pewnie wsadzili. O Barcelonie ani słowa. bo to się robi "klub - mem" z bezsensownym pykaniem jeden do drugiego i makabrycznymi brakami w obronie. Natomiast Piotr Zieliński pociągnął Napoli do kolejnego zwycięstwa w LM, a przy okazji pokazał bardzo ładną asystę - ciasteczko. Lech w Izraelu nie przegrał, podobno (Viaplay nie zobaczy ani jednej mojej złotówki forever!!!) sędziowie z Francji coś tam mataczyli na korzyść Żydów. Ech....., taki los i tyle, ale grunt że żółta łódź podwodna wygrała 1:0 z Austrią w Wiedniu. Jeszcze słów kilka o innym meczu - kolejnym remisie Realu na stadionie Legii. Tym razem przeciwnikiem byli Ukraińcy z Szachtara i BYŁEM W 100% PEWNY, że stracą za moment bramkę, gdy jakiś ukraiński cymbał będący minutę przed końcem meczu na 25-30 metrze lewej strony połowy Szachtara, zamiast wykopać piłke na aut bramkowy czy prawie tak daleko do przodu, podał do partnera na 25-30 metrze prawej strony połowy swej drużyny. Efekt oczywisty - piłkę przejęli zawodnicy Realu i, tak jak kiedyś Kovacevic Legię, tak teraz Rüdiger uciszył Szachtar Donieck. Na marginesie - połowa trybun w barwach ukraińskich, połowa w naszych robiła wrażenie.
Twarzą poprzedniej kolejki zostaje Stal Mielec, bo sam Hamulic to za mało. Stal daje nadzieję, że jak się chce, to naprawdę można.
A co mamy w tej kolejce?
W piątek zaczyna w Kielcach Korona ze Stalą i powinno być tam ciekawie, w drugim meczu piątkowym byli legioniści zapewne nie odpuszczą i postarają się, by Legia z Płocka nie wywiozła nawet jednego punktu - wynik wynikiem, ale kości trzeszczeć będą. Sobotę rozpocznie Radomiak, który nie potrafił celnie strzelić na Bułgarskiej i trudno powiedzieć, czy celnie strzeli Śląskowi, który w poprzedniej kolejce zdobył aż 4 gole. Drugi mecz w Gdańsku - Lechia gości Raków i tam może być całkiem fajne widowisko. W niegościnnym dla siebie Grodzisku Warta gra z Jagiellonią i tu wszystko może się zdarzyć, ostatni sobotni pojedynek rozegra się w Szczecinie, w którym rozbita w Mielcu Pogoń zmierzy sie z niezłym, ale nieskutecznym Piastem. I jedna i druga drużyna musi ten mecz wygrać. Niedziela zaczyna się w Legnicy, do której przyjeżdża Cracovia i może w końcu Miedzi uda się przyzwoicie zagrać w obronie, w drugim meczu Widzew gra z Zagłębiem i zapewne zechce ucieszyć kolejnym zwycięstwem swoich wiernych kibiców, kolejkę kończy Mistrz Polski odwiedzający Zabrze, czy gościnne, dowiemy się niedzielnym wieczorem. Przy okazji - niektórzy ludzie jednak myślą (Górnik - Lech godzinę później niż "normalna" 17.30) i kibice z Zabrza zdążą obejrzeć w TV duży fragment El Clasico, a i pozostali telewidzowie nie będą nic musieli nerwowo przełączać.
Zestaw par XIII Kolejki Ekstraklasy
Korona - Stal
Wisła - Legia
Radomiak - Śląsk
Lechia - Raków
Warta - Jagiellonia
Pogoń - Piast
Miedź - Cracovia
Widzew - Zagłębie
Górnik - Lech
Szanownym P.T Typerom (szczególnie Ksieciuniowi - jak tam połów?) jak tez Bywalcowi życzę udanego weekendu, spokoju, sensownego typowania nieprzewidywalnych wyników i piłkarskich wrażeń nie powodujących nerwowych reakcji żołądka etc. Jednocześnie przepraszam za "prywatę" związaną z Camp Nou, ale (mam nadzieję) nikogo ją nie uraziłem. "Elką" znaczy....;-))
SZANOWNEJ MODERACJI ŻYCZĘ MIŁEGO I SPOKOJNEGO WEEKENDU, DZIĘKUJĘ ZA DOTYCHCZASOWE POZYCJONOWANIE BLOGA I UPRZEJMIE PROSZĘ O JESZCZE - "EKSTRAKLASĘ" i SG.
Inne tematy w dziale Sport