Dużo się działo w ostatnim tygodniu. Po pierwsze FIFA zachowała jakieś resztki mocno nadwyrężonej godności. W końcu. Po wtóre Robert Lewandowski kolejny raz pokazał, pokazał i jeszcze raz pokazał, że jest nie tylko wspaniałym sportowcem, ale również Człowiekiem. Po trzecie otrzymaliśmy bardzo czytelny przekaz z Brukseli, Berlina i Amsterdamu/Hagi. W tej pierwszej lewactwo i inna unijna hołota kolejny raz pokazała, że nie tylko krowa nie zmienia poglądów i nie ważna zbrodnicza agresja Rosji na Ukrainę, skoro ponoć pokrzywdzone są Tuleje, Żurki i Juszczyszyny. I ci biedni migranci z Białorusi. W tych drugich przekaz jest prosty - "nie" dla Ukrainy w UE, bowiem jej promotorem byłaby Polska, a zbyt silnej Polski zaczynają się skurwysyny obawiać. Proszę wybaczyć słowo wulgarne, ale łagodniejszych na określenie bydła z UE nie znam.
W zeszłym tygodniu cuś tam pokazał Wolak, czyli Rafał Wolski - swego czasu kolejny "Wunderkind" Legii, potem niezbyt ciekawe doświadczenia na zachodzie Europy, kontuzje, epizody w Wiśle i Lechii, dziś coraz lepsza gra w Płocku okraszona przebłyskami.....właśnie, gdyby te "przebłyski" były mniej sporadyczne, to reprezentacja miałaby partnera Zielińskiego bardzo wysokiej jakości.
Facjatę poprzedniej kolejki już mamy, to teraz wrócę do Miłosza, którego specjalnie nie kocham, bowiem na poezji się nie wyznaję, a tłuste koty komunizmu zawsze mnie irytowały, szczególnie gdy zdarzało im się "przejrzeć na oczy". A co, przedtem ślepe były? Ja w ogóle wadzę ludowom pojmuję na ten sposób, że ona i owszem, miała prawo podobać się analfabetom z czworaków, bo faktycznie, przynajmniej w sensie ideologicznym, cuś tam zmieniała i cuś im dawała. Nawet poczucie, jeśli miało dla nich znaczenie. Ale inteligencji? Cóż może jeden z drugim cham dać inteligentowi? Najwyżej w mordę. Poza wszystkim mieć mecenasa chama to straszliwy despekt, chyba że sprostytuowanie nam nie jest niemiłe. A dużo inteligentów u wadzy ludowej robiło za tytularne hrabiątka, inne małpki czy kwiatki u zawszonego kożucha. Ad rem - karuzela w Europie się kręci w najlepsze, choć pobliska EUROPA płonie. Tu gdzie jestem ludzie organizują zbiórki, mój wnuk dziś pół dnia czyścił swe stare/czasem nowe buty dla ukraińskich dzieci, do nich dodał kilka zabawek, poleciały dziecięce łzy, ale dorośli już bardziej interesują się cenami paliw, bo to może lepiej dieslem pojechać, albo czemu nie możemy jechać dalej, tak jak do tej pory? Chaos, jak to przewidział kundel Scholz. I na końcu (najprawdopodobniej) okaże się, że wywołany przez Ukrainę. A być może i nam też się dostanie....
W piątek Bruk-Bet podejmuje Zagłębie i może wygrać, jak przed tygodniem z warciarzami. Wieczorem rewanż za mecz w PP i mam nadzieje, że i tym razem Josue (a może W KOŃCU ktoś jeszcze) ten mecz wygra. Sobotę rozpoczyna Warta goszcząc Podolskiego z Nowakiem. Czyżby druga porażka z rzędu? W kolejnym meczu zmierzą się Piast z Lechią. Obie drużyny grają w kratkę, więc pewnie remis. Na koniec dnia Cracovia podejmuje Pogoń i tu raczej niespodzianki być nie powinno, chociaż Jacek Zieliński może znów zmotywuje swych piłkarzy do lepszej gry. Niedziela - Jaga gości Wolskiego, Szwocha i Furmana i może nie zdobyć nawet jednego punktu, w następnym pojedynku Śląsk z Tworkiem gości Radomiaka i tu na troje babka wróżyła, w ostatnim meczu Biała Gwiazda stanie przeciw Kolejorzowi, white star against the steam machine by można powiedzieć;-). Tu strach cokolwiek wieszczyć poza super hiper wygraną Lecha, bo w innym wypadku Maciej S. pewnie zawiśnie. Poniedziałek - Raków podejmuje Stal i tu niespodzianki nie przewiduję. We wtorek Legia - BBT mecz zaległy.
Zestaw par XXV Kolejki Ekstraklasy.
Bruk-Bet Termalica - Zagłębie
Górnik Łęczna - Legia
Warta - Górnik Zabrze
Piast - Lechia
Cracovia - Pogoń
Jagiellonia - Wisła Płock
Śląsk - Radomiak
Wisła Kraków - Lech
Raków - Stal
Legia - Bruk-Bet Termalica - zaległy mecz V Kolejki
Wszystkim P.T. Typerom życzę efektywnego typowania i chwili zastanowienia nad poczuciem dumy z bycia Polakiem. Nie jesteśmy bez wad, ale jako naród nie mamy sobie równych. No...ostatnio Ukraińcy pokazują, że coś jednak mocno różni ich od barbarzyńskiej, ruskiej dziczy.
To tyle z Niemiec - Noch ist Polen nicht verloren.
Ps.
Dziękuję serdecznie Szanownej Moderacji za "ekstraklasę".
Inne tematy w dziale Sport