"Fachowcy" to od komentowania potyczek pucharowych, konkretnie porażki na Ł3 Legii z Dinamem. Twierdzą oni, że Legia "miała obowiązek pokonać będące w kiepskiej formie Dinamo".
Fachowcy......Dinamo w kiepskiej formie, Legia zaś w jej apogeum z królem środka pola Kapustką, strzelającym na zawołanie Pekhartem, Wszołkiem dublującym bezbłędnego Juranovica it., itd., etc. Jeśli Legia faktycznie mogła pokonać Dinamo nie psim swędem czy innym fuksem, to z formą pierwszych 30 minut wiosennego meczu z Pogonią. A ta odleciała zdaje się dalej niż małżonka Vesovica. Na marginesie - inkryminowani "fachowcy" to ludzie zawodowo zajmujący się komentowaniem futbolu. Wystarczy głupot, GRATULACJE za postawę i ....skuteczność??? Rakowa w Kazaniu, przede wszystkim za paradę Kovacevica w ostatnich sekundach dogrywki, bo gdyby nie ona to Raków mógłby zapłacić frycowe za głupotę swych piłkarzy. Nie, nie błąd, niefrasobliwość czy inne zaniedbanie - głupota i tyle. Istotne, że Raków nadal jest w grze. O Rubinie nie jestem w stanie napisać czegokolwiek poza oczywistymi słowami pod adresem młodego Gruzina o trudnym nazwisku, który już dziś potrafi bardzo, bardzo dużo. Legia walczy już tylko o grupę LE z prasko-chińską Slavią, Śląsk zgwałcili Ży...wróć! - Izraelczycy.
Do rzeczy:
Bruk-Bet Termalica - Lech
Stal - Wisła Kraków
Piast - Wisła Płock
Lechia - Cracovia
Warta - Legia
Raków - Radomiak / przełożony - termin nieznany
Śląsk - Górnik Łęczna
Zagłębie - Pogoń
Jagiellonia - Górnik Zabrze.
(Komentarze dot. zestawu par IV kolejki przed południem.)
Miłego weekendu i celnego typowania P.T. Typerom serdecznie życzę
Ps. Jakoś nikt specjalnie (moim zdaniem) w III kolejce się nie wyróżnił. Ok., Jakub Kamiński znów był dobry, ale ile można...
A tak na poważnie - to polski klub znów pobił (pamiętacie, jak młody Rybus przed rewanżem ze Spartakiem mówił do kamery, że "Legia jedzie bić się z Ruskimi") Ruskich! I za to chapeau bas dla Pana Trenera Papszuna.
Do rzeczy.
Kolejorz dawno nie był widziany w piątek o 18.00. Ja tam specjalnie za demokracją nie jestem;-)) i mecze Kolejorza, Pogoni, Rakowa i Legii bym puszczał w sobotnie wieczory i niedzielne popołudnia. No..... w ostateczności w piątkowy wieczór, ale w piątkowe popołudnie???!!! Cóż - wszędzie są lepsi i gorsi, a 2x45 minut i zielona murawa są właśnie po to, by tę "lepszość" z przeważającego byle czego wyselekcjonować. Wśród kukurydzy Lech zawalczy o przodownictwo w tabeli. O coś podobnego może zawalczyć w Grodzisku Warta w pojedynku z Legią, która ma duży problem z określeniem własnej tożsamości. Tak poza tym, to (przynajmniej ja) nie dostrzegam jakiś super, hiper ciekawych pojedynków, no może duet? Jimenez&Podolski pokaże coś ciekawego w stolicy Podlasia, w Gdańsku zaś (zieeew....) zobaczymy w końcu nową Cracovię. Rozbity Śląsk odbije sobie na Bogdance, może ona w końcu coś ugra na wrocławskim pobojowisku. Na marginesie zeszłotygodniowego "przekładańca" - trener Papszun się zarzekał jak żaba błota że przekładać nie będzie, po meczu z Rubinem Raków uzyskał przełożenie dwu meczy. Awansem, choć awans w kwalifikacji LK jeszcze patykiem na wodzie pisany.
Na koniec: porażka Legii w dwumeczu z Dinamem dała jasny dowód, że tak dalej się nie da.To nie czasy Górnika z MU czy Romą, Legii z St. Etienne (o pucharowych sukcesach Lecha nie wspominam, bo to już "nowe czasy") czy zwycięstwach z mistrzem Rumunii w wysokości 8:0. Teraz w profesjonalnym futbolu, nawet na poziomie średniośrodkowoeuropejskim potrzebne są pieniądze, prawdziwe pieniądze. A taki Dariusz Mioduski takich pieniędzy zwyczajnie nie ma, bo był ledwie (sic!) subiektem u "doktora Jana", który je miał z nadwyżką, ale charakteru Abramowicza niestety, nie miał. I dlatego Legia nie może, a Lech się morduje z dorobkiewiczami Rutkowskimi, choć Kulczyk już dawno mógł go postawić na nogi.
Mógł, ale nie musiał - w końcu to były jego pieniądze......
Inne tematy w dziale Sport