Wprawdzie samą informację można znaleźć dziś we wszystkich telewizyjnych serwisach informacyjnych, gazetach i portalach internetowych, jednak tak już obiektywni dziennikarze mają, że wszelkie "niusy" podają okraszone obficie propagandą Partii, w najgorszym razie - suche, niemal bez komentarza. Na wiadomość o przedłużeniu śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej warto jednak zwrócić baczniejszą uwagę.
śledztwo przedłużono (na razie) do października; wybory samorządowe w Polsce również odbędą się na jesieni.
Widać już teraz, jak waznym instrumentem wywierania nacisku staje się tzw. śledztwo; jeżeli tak nakazuje mądrość etapu, można "odtajnić" nowe, sensacyjne dokumenty, mozna też nagle "odczytać" przełomowe fragmenty stenogramów (vide casus "jak nie wyląduję, to mnie zabije"). Gdyby do października nie wystarczyło, można postępowanie przedłużyć ponownie. I za pomocą kolejnych "odczytów" z czarnych skrzynek, nowych "ustaleń" - dbać o (wewnętrzne) interesy Rosji przy okazji wybierarania zarządców poszczególnych części Prowincji Przywiślańskiej.
Kurica nie ptica...
Komentarze
Pokaż komentarze (19)