Wreszcie. Jest tablica. Gdzieś na fasadzie Pałacu Prezydenckiego, obok tablicy upamiętniającej Chopina. Więc obok Fryderyka jest Tablica Smoleńska!.
Wiadomo wszystkim, że Krzyż Smoleński był ustawiony właśnie pod Tablicą Chopina. Zgodnie z tą wiedzą, napis na tablicy brzmi:
" W tym miejscu, w dniach żałoby po katastrofie smoleńskiej, w której zginęło 96 osób wśród nich prezydent Lech Kaczyński z żoną i były prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski obok krzyża postawionego przez harcerzy gromadzili się licznie Polacy zjednoczeni bólem i troską o losy państwa. "
Tempo iście ekspresowe. No, ale czego to się nie robi dla kochanego Narodu.Chcieli godnego upamiętnienia? Chcieli. To teraz mają. I niech nikt już nie krzyczy, że coś komuś nie pasuje. W końcu mogli nie dać tablicy a Krzyż wziąć. Władza okazuje nam wszystkim wielką łaskę. Gdyby prezydenci LK i RK byli chociaż najeźdzcami z 1920 roku. Nie byli, więc pomnika mieć nie będą. I słusznie!
O tablicy: http://www.tvn24.pl/12690,1668953,0,1,montuja-tablice-na-palacu-prezydenckim,wiadomosc.html
O pomniku: http://fotoszop.salon24.pl/217675,krzyz-sprostowanie-radia-erewan
Inne tematy w dziale Polityka