Jesteśmy świadkami epokowego wydarzenia, narodzin nowej, Sekty Smoleńskiej Gazrurki.
Oczywiście, zgodnie z podstawową przyzwoitością linkuję notkę o której piszę, by czytelnik miał okazję zapoznać się z oboma punktami widzenia i wyrobić sobie własne zdanie w temacie. Takie założenie było początkiem bloga pt. nudna-teoria.
Więc tytułowa "gazrurka" mocno przywarła do kuwety i od Qwerty się już nie odklei, ale nie o to chodzi, lecz o wyjaśnienie mniej obeznanym w temacie osobom gdzie widać oszustwa smoleńskich naciągaczy.
Czyli kolejna notka z "gazrurką":
Usuwanie gazrurką śmieci po Lasku i fizykach smoleńskich - „katastrofa” Tu-154..
i zamieszczone w niej zdjęcie:
Zacznijmy od punktu drugiego Qwerty
"2. Końcówka rury jest przycięta obrobiona w formie tzw.ukosowania, fazy ( ang. bevel - ukos) -równomiernie na obwodzie pod kątem ok. 30 stopni. ..."
Tutaj zdjęcie mówi samo za siebie. Widzimy, że krawędź metalu na ciemnym tle jest bardzo nierówna. W połowie jasnego przełomu metalu widzimy koncentryczną, ciemniejszą linię. Tak samo granica pomiędzy jasnym przełomem, a ciemną ścianką "rurki" jest wyraźnie nieregularna. Wszystko to przemawia przeciw tezie, że to co widzimy jest wynikiem obróbki skrawaniem.
"Wyjaśnienie z obszaru mechaniki i wytrzymałości materiałów- materiał rury nigdy nie będzie miał równomiernego , symetrycznego przełomu ; wynika to wprost z własności stali, jej ziarnistej budowy i nierównomiernych własności w mikro obszarach
Przykłady przełomów rurki , pręta i próbki wytrzymałościowej ze stali :
Na czym tutaj polega oszustwo?
Na zdjęciach widzimy przełomy powstałe (brakuje mi słownictwa po polsku) w formie zerwania jednolitego przekroju.
Inaczej ma się sprawa z przełomami zmęczeniowymi. Tutaj widzimy zdjęcie takowego z wiki
Widzimy śliczną, na oko gładką powierzchnię przełomu, wbrew temu co przywarło do Qwerty.
Do tego przełom który widzimy na powyższym zdjęciu rurki wystającej z wirnika nie wypada gdzieś w środku tejże rurki. Jeśli spojrzymy na rysunek złożeniowy, oczywiście ze zbiorów Qwerty
to nasz przełom wypada na fragment zaznaczony osobiście przez Qwerty czerwonymi owalami. Na tego typu strukturach, tutaj widzimy kąt prosty, kumulują się naprężenia.Qwerty krytykuje moje wypowiedzi, sposób każdy może doczytać w jego notce. Wirnik wirował jakieś 4000 obr/min (pi raz drzwi, bo nie chce mi się szukać i przeliczać). Minimalna nieosiowość, spowodowana np. deformacją silnika i już na widocznym na rysunku prostopadłym przejścu średnic mamy spiętrzenie zmiennych naprężeń powodujące po kilku obrotach zmęczeniowy przełom materiału. Oczywiście to tylko teoria, na podstawie oglądu kiepskiej jakości zdjęć, ale w odróżnieniu od urojeń rodem z kuwety, dobrze tłumacząca nieregularne krawędzie widoczne na zdjęciach.
Jak choćby tutaj widzimy cienie i wspomniany ciemny pierścień na przełomie, wskazujące jednozancznie, mimo kiepskiej jakości zdjęcia, na to, że nie mamy do czynienia z gładką, jednorodną powierzchnią.
Przecież trzeba być ślepym na oba oczy, by twierdzić, że to jest sfazowanie. Ciekawe zresztą, jak taki obraz przełomu hydraulik Wania uzyskał na gazrurce?
"1. Jak widać na tej rurce nie ma żadnych uszkodzeń, wgnieceń, przełomu - śladów działania ekstremalnie dużych sił przy uderzeniu silnika o podłoże i jego rozpadzie przy nadal obracającym się wirniku."
Wystarczy popatrzeć na rysunek złożeniowy silnika, by stwierdzić jakie obciążenia są przez tę rurkę przenoszone.
No i by nie przedłużać:
" Fizycy smoleńscy sa zdolni ..do wyartykułowania każdej głupoty, która im do pustej głowy przyjdzie a wygłaszają to z Nadzwyczajnie Wielką pewnością siebie, jaką może mieć tylko osobnik bezrefleksyjny i bezkrytyczny( chyba że działa jako zadaniowy troll); "
Dokładnie tak, Qwerty. Polecam te słowa patrząc w lustro.
"nigdy w historii katastrof określanych ( przez samego Laska) zderzeniami o małej energii nie doszło do rozpadu silnika i „wyrwania " wirników."
No bo ile katastrof jest Qwerty w stanie wykazać? I czy to, że się jeszcze nie zdarzyło wyklucza taką możliwość na przyszłość? Historia zna przynajmniej dziesiątki przypadków w których silniki turboodrzutowe, czy turbiny gazowe rozpadały się i bez kolizji z glebą. Tak, że powyższe jest wyzaniem wiary, niż argumentem w rzeczowej, technicznej dyskusji.
https://www.salon24.pl/u/nudna-teoria/919218,sprzatanie-kuwety-75-smolenskie-zawroty-glowy-niegracza-cd
https://www.salon24.pl/u/nudna-teoria/919172,sprzatanie-kuwety-74-smolenskie-zawroty-glowy-niegracza
https://www.salon24.pl/u/nudna-teoria/919154,sprzatanie-kuwety-73-smolenskie-dowody-palcem-na-wodzie-pisane
https://www.salon24.pl/u/nudna-teoria/917934,sprzatanie-kuwety-72-smolenska-gazrurka-w-tu-154m
Blog ten nie służy do wyjaśnienia przyczyn smoleńskiej katastrofy, a jedynie do odmitologizowania związanych z nią zagadnień technicznych. - Wypowiedzi zawierające niewybredne ataki "ad personam", jak i słowa ogólnie uważane za "łacinę" mogą być usunięte bez względu na wartość merytoryczną; jedyne ograniczenie wolności wypowiedzi. Co zrobić by nie czytać bzdur? Polecam: YKW, Barbie, Flyga, AndrzejMat, Paes64, Ford Prefect, Wotur, jerzyk07, Zenon8228, Lord Sith
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka