nudna-teoria nudna-teoria
133
BLOG

Macierewicz; popsuty silnik nr. 2

nudna-teoria nudna-teoria Polityka Obserwuj notkę 7
Jak to z tym silnikiem było?

Można podjąć próbę wyjaśnienia wszystkich łgarstw Macierewicza z jego wypowiedzi,

,

ale, jak zwykle, to syzyfowa praca. Więc zajmę się jednym z wielu poruszonych aspektów. Oszust Macierewicz twierdzi, że w odstawionym w Mińsku Mazowieckim samolocie o numerze bocznym 102 popsuty był silnik nr.2 i w związku z tym, domyślnie, nic się nie stało gdy jego "podkomisja", nieodwracalnie, zniszczyła płatowiec. Przecież, domyślnie i tak był popsuty.

Spójrzmy może chwilę na target, odbiorców, takiej załganej, bzdurnej, propagandy. Jeśli ktoś kupuje złoma zza Odry, Niemiec płakał jak sprzedawał, który mu się wykraczy zaraz za bramą komisu będzie rozumiał, że naprawa silnika w takim wypadku może przewyższać wartość pojazdu. Do emocji takiej publiki odwołuje się Macierewicz.
Nie dajmy się zwieść. Jest on bardzo inteligentnym człowiekiem i w te bzdury nie wierzy.

Pozostając przy motoryzacji; już w przypadku pojazdów w nieco lepszym stanie opłacalna może być "przekładka" silnika. Wkładamy "używkę" i cieszymy się tysiącami kilometrów autostrad, setkami nowych mostów, nowymi promami zbudowanymi przez PiS..., wróć!!!

Pozostańmy lepiej lepiej przy lotnictwie. W przypadku samolotów sprawa wygląda nieco inaczej. Silniki serwisuje się o wiele częściej i nie są to jedynie wymiany oleju i filtrów. W związku z tym silniki w samolotach montowane są tak, by wymianę szło wykonać w przeciągu kilku godzin. Jako, że w przypadku jakichkolwiek podejrzeń co do kondycji silnika, bo np. wpadł w niego jakiś kaczor, maszyna byłaby uziemiona, operatorzy mają po prostu silniki zapasowe. Podmieniamy silnik i chwilę później bardzo droga maszyna wzbija się w powietrze, a nie stoi bezsensownie na ziemi generując astronomiczne koszty.

Nie inaczej było w 36 SPLT. Do obu Tupolewów były silniki zapasowe. Wystarczy niecała minuta pracy z wyszukiwarką by udowodnić to kolejne, debilne, cyniczne i podłe łgarstwo wiceprezesa PiS.

W Skrzydlatej Polsce, news z 24 maja 2009 znajdziemy informację o planowanych przeglądach polskich samolotów w Samarze. Dokładnie tych, gdzie, zdaniem Macierewicza, zainstalowano materiały wybuchowe. Dowiemy się, że cena kontraktu wynosi aż 69,637 miliona PLN i z poznamy grubsza zakres zleconych prac. A tam z kolei jest informacja, że:
"Kontrakt obejmuje remont główny i przedłużenie resursu technicznego i modyfikację obu rządowych Tu-154M Lux (oryginalnie miały być wycofane z eksploatacji w okresie 2008-2010), remont główny 8 silników D-30KU, remont główny silnika TA-6A oraz remont agregatów zapasowych z apteczek technicznych samolotów. "

Przeczytaj więcej na: https://www.altair.com.pl/news/view?news_id=2882

Nie trzeba być tytanem intelektu, by stwierdzić, że skoro Tu-154 numer 102 ma trzy silniki, trzy zaryły w smoleńską glebę z numerem 101, to w zapasie pozostały jeszcze dwa silniki.

Język polski jest językiem bardzo kwiecistym. Jest "łże jak pies. Jest łże jak bura suka". Nowe przysłowie Polak sobie kupi:
"łże jak Macierewicz".

Blog ten nie służy do wyjaśnienia przyczyn smoleńskiej katastrofy, a jedynie do odmitologizowania związanych z nią zagadnień technicznych. - Wypowiedzi zawierające niewybredne ataki "ad personam", jak i słowa ogólnie uważane za "łacinę" mogą być usunięte bez względu na wartość merytoryczną; jedyne ograniczenie wolności wypowiedzi. Co zrobić by nie czytać bzdur? Polecam: YKW, Barbie, Flyga, AndrzejMat, Paes64, Ford Prefect, Wotur, jerzyk07, Zenon8228, Lord Sith

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka