Ostatnio ukazało się wiele informacji na temat likwidacji "podkomisji" Macierewicza.
Spróbujmy na wypowiedzi Macierewicza spojrzeć na chłodno. To, że Macierewicz kłamie nie jest niczym nowym. Sam opisuje jak to działa.
Więc zdaniem mistrza Macierewicza "kłamstwo musi być skrajnie, brutalnie przeciwne prawdzie". R
Realizację tej maksymy widzimy w ostatnich wypowiedziach Macierewicza.
Macierewicz twierdzi, że likwidacja "podkomisji" jest bezprawna. Faktem jest zaś, że "podkomisja" została powołana do wykonania określonego zadania. I ta misja dla KBWL kończy się z chwilą przedłożenia Raportu Końcowego. Więc albo Macierewicz przedkładając "raport końcowy" kłamie, że zadanie zostało wykonane, albo kłamie, że przedłożył "raport końcowy". Innej opcji nie ma.
Kolejnym kłamstwem jest to, że "podkomisja" chciała omówić wniosek do Trybunału Praw Człowieka. Znaczy chcieć to sobie ona mogła i nawet omawiać. Nie zmienia to prostego faktu, że nie ma cienia podstawy prawnej do takich działań.
Na pierwszej stronie Raportu Końcowego KBWLLP czytamy między innymi:
"Komisja nie orzeka co do winy i odpowiedzialności”, w związku z powyższym wszelkie formy wykorzystania raportu
do celów innych niż zapobieganie wypadkom i poważnym incydentom lotniczym mogą prowadzić do błędnych wniosków i interpretacji.
Czyli skoro KBWL nie orzeka co do winy, to nie może orzekać i "podkomisja", a tym bardziej oskarżać przed trybunałami. Od tego są prokuratury.
Po prostu zadanie Macierewicza polegało na odwróceniu uwagi opini publicznej od prac prokuratury, gdzie pod rygorem odpowiedzialności karnej prokuratorzy gromadzili dowody które nie potwierdzały rojeń podłych kłamców Kaczyńskiego i Macierewicza o zamachu. Wobec faktu, że KBWL nie gromadzi dowodów w sensie jurystycznym "podkomisjanci", Macierewicz i Kaczyński mogli pleść dudy smolone bez bezpośredniego ryzyka narażenia się na zarzuty karne. W tym szaleństwie jest metoda.
PiSowskiem betonowi nie wytłumaczysz, dla nich zawsze obowiązuje:
Reszta ma szanse użyć własnego rozumu.
Blog ten nie służy do wyjaśnienia przyczyn smoleńskiej katastrofy, a jedynie do odmitologizowania związanych z nią zagadnień technicznych. - Wypowiedzi zawierające niewybredne ataki "ad personam", jak i słowa ogólnie uważane za "łacinę" mogą być usunięte bez względu na wartość merytoryczną; jedyne ograniczenie wolności wypowiedzi. Co zrobić by nie czytać bzdur? Polecam: YKW, Barbie, Flyga, AndrzejMat, Paes64, Ford Prefect, Wotur, jerzyk07, Zenon8228, Lord Sith
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka