W tę to uroczystą kolejną miesięcznicę nieodzyskania wraku, nieopublikowania raportu, milczenia prokuratury i zaprzestania obchodzenia miesięcznic ukazała się notka Manka, Karlusa i jeszcze wielu innych imion blogera pt. Katastrofa smolenska - 07.04.2010 RSBN na Siewiernym czy rowniez 10.04.2010
Zagadnienie bez wątpienia ciekawe, lecz pozbawione w kontekście rozważania przyczyn katastrofy PLF101 praktycznego znaczenia.
Zacznijmy od tego, że Maniuś rżnie bez cienia żenady materiały z niemieckiej strony:
http://www.nva-flieger.de/index.php/technik/navigationssysteme/nah.html
Jako, że armia ludowa byłej NRD latała tak samo jak ludowe lotnictwo wojska polskiego materiał jest bez wątpienia godny polecenia, pod warunkiem znajomości języka oczywiście.
System ten umożliwia, jak Maniuś pisze, pomiar kąta między północą, a azymutem do samolotu z punktu widzenia stacji i odległości pomiędzy stacją, a samolotem. Na poparcie twierdzenia Maniusia, że system ten umożliwia również wizualizację wysokości samolotu na konsoli operatora stacji w ww. tekście nic nie wskazuje.
Jakie znaczenie miałaby teoretycznie obecność systemu RSBN dla lotu PLF101 10.04.2010?
Teoretycznie i praktycznie żadne, bowiem załoga korzystała w czasie dolotu do lotniska i lotu po okręgu z komputera nawigacyjnego UNS-1D, który w ilości sztuk dwie został zainstalowany na PLF101 (tak samo zresztą jak i na bliźniaczym PLF102). RSBN nie wnosił żadnej znaczącej informacji której załoga by nie miała z GPS z którego korzystał UNS-1D.
Poza tym, w ramach tej modernizacji usunięto z obu samolotów wszystkie komponenty systemu RSBN, tak, że nawet gdyby system RSBN był rzeczywiście rozwinięty, czego na rosyjskim lotnisku wojskowym wykluczyć nie można, to i tak wykorzystanie go z powodu braku lotniczych komponentów systemu na PLF101 byłoby po prostu i zwyczajnie niemożliwe.
Czyli ta funkcjonalność RSBN to zawracanie głowy i typowe lanie wody w celu odwracania uwagi od meritum zagadnienia którym jest postępowanie załogi na samej końcówce podejścia.
O wiele ciekawszym zagadnieniem jest problematyka podgrupy systemu RSBN zwana PRMG. PRMG to nowocześniejsza wersja systemu zwanego na zachodzie ILS. Tak samo składa się z dwóch radiolatarni nadających sygnały ścieżki i kursu, co umożliwia załodze orientację w przestrzeni podczas końcowego zniżania przed przyziemieniem. Dodatkową zaletą, której nie ma ILS, PRMG podaje dodatkowo informację o odległości.W odróżnieniu od ILS PRMG jest systemem wysoce mobilnym, bo z uwagi na stosowane częstotliwości jego anteny są o wiele, wiele mniejsze. Z powodu różnych częstotliwości nie da się korzystać i ILS i PRMG przy pomocy jednego odbiornika, a jak wiemy wszystkie komponenty związane z poradzieckim RSBN zostały zdemontowane, więc nawet gdyby PRMG tam stał, to i tak PLF101 nie byłby w stanie tych sygnałów wykorzystać.
PRMG opisany jest szczątkowo na tej samej co powyżej przytoczona stronie:
http://www.nva-flieger.de/index.php/technik/navigationssysteme/ils.html#ils
Rozwinięcie podgrupy PRMG podlega regułom wynikającym z fizyki. Z archiwalnych nagrań filmowych znane jest miejsce rozwinięcia anteny ścieżki, które zresztą, jako utwardzony placyk jest doskonale widoczne na zdjęciach satelitarnych.
(od 30 sekundy)
Znane są materiały zdjęciowe i filmowe pokazujące ten rejon lotniska w kwietniu 2010, lecz na żadnym nie widać tej charakterystycznej anteny. Czyli należy przyjąć, że system nie był rozwinięty, co i tak nie ma żadnego znaczenia z powodu braku odbiorników na pokładzie polskiego Tu-154M-Lux.
Blog ten nie służy do wyjaśnienia przyczyn smoleńskiej katastrofy, a jedynie do odmitologizowania związanych z nią zagadnień technicznych. - Wypowiedzi zawierające niewybredne ataki "ad personam", jak i słowa ogólnie uważane za "łacinę" mogą być usunięte bez względu na wartość merytoryczną; jedyne ograniczenie wolności wypowiedzi. Co zrobić by nie czytać bzdur? Polecam: YKW, Barbie, Flyga, AndrzejMat, Paes64, Ford Prefect, Wotur, jerzyk07, Zenon8228, Lord Sith
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka