Gorniak Gorniak
391
BLOG

Sikanie na mapę albo gorszy sort polskich kompleksów

Gorniak Gorniak Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Właśnie objawił się nowy rodzaj polskiego kompleksu, tym razem na tle wydalania. Piotr Ibrahim Kalwas, pisarz i polski muzułmanin mieszkający w Egipcie, ulubieniec Gazety Wyborczej, podzielił się na Facebooku swoimi przemyśleniami na temat różnicy pomiędzy Polakami a Czechami. Zrobił to z okazji przypadającego na 28 października święta narodowego Czech (Den vzniku samostatného československého státu). Wrzucił zdjęcie rzeźby znanego czeskiego artysty, przedstawiającej dwóch mężczyzn sikających na kontury Czech. I podpisał, cytuję:

„Ten pomnik to esencja różnicy pomiędzy Polakami a Czechami. Proszę sobie wyobrazić podobny pomnik w Polsce, a przede wszystkim reakcje na niego... Sikający czyli Čůrání. Rzeźba Davida Černego w Pradze, przed Muzeum Franza Kafki. Rzeźba przedstawia dwóch mężczyzn oddających mocz do basenu w kształcie Czech. Penisy mężczyzn są ruchome, a strumień wody może być kierowany za pomocą SMS-ów. David Černy tym pomnikiem uczcił wejście Czech do Unii Europejskiej. Według autora oddawanie moczu jest czynnością przyjemną, a podobnie było także z wejściem Czech do Unii Europejskiej.” 

Pod wpisem natychmiast zaroiło się od ekstatycznych komentarzy, podkreślających naszą zapiekłość ("taki pomnik u nas nie postałby nawet doby") oraz punktujących nasze zacofanie, brak dystansu do siebie (który to dystans jest rzekomo znakiem rozpoznawczym Czechów), gustowanie w pomnikach uświęcających męczeństwo albo wiarę (zalew Janów Pawłów Drugich) – i tak dalej, i tym podobne argumenty z arsenału postępowego Polaka. Tylko jeden komentator stanął w kontrze do tego chóru nowoczesności, a jego autorem jest absolwent wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych, należy zatem mniemać, że wie, co mówi. Cytuję: „To taki czeski, a w zasadzie niemiecki ludowy klimat, nie ma czego zazdrościć. Na Dolnym Śląsku przed II W. Św. była cała masa sikających, lub srających chłopków w przykucu, ze spuszczonymi portkami. Ich to bawiło, mnie to śmierdzi.”

Mnie też to śmierdzi, więc również pozwoliłem sobie mieć zdanie odrębne wobec pisarza Ibrahima Kalwasa, a nawet nieco awanturnicze, bo skoro już się na jego profil wprosiłem… Oto ono:   

Ale dlaczego artysta Ćerny ograniczył się tylko do sikania? W końcu oddawanie kału też bywa bardzo przyjemne, czego dowodem czas, jaki tym rozkoszom poświęcamy o poranku plus rytuały, jakie temu towarzyszą: papieros, gazeta, przeglądanie smartfona... Można by w takim pomniku dodać element zapachowy, każdy by sobie wybierał odorek, jaki lubi i uruchamiał go aplikacją: kac-kupa, zapach mięsny, wegański, fasolowy... Jak mieć dystans do siebie, to na całego. Jak leczyć swoje ojkofobiczne kompleksy, to naprawdę od razu czymś grubym, a nie jakąś tam letnia szczyną, prawda, Państwo Postępowcy? Pytanie dodatkowe do autora wpisu: a co by na taki pomnik powiedzieli Egipcjanie? Ci współcześni, a nie ci od piramid… 

Na razie odpowiedzi nie doczekałem się, poza jednym "Wrrrr" zamiast lajka.

Zbigniew Górniak

P.S. Już po napisaniu tego felietonu znalazłem w sieci pomnik Srającego Chłopka w Świdnicy (wrzućcie w wyszukiwarkę).

Uffff... Jesteśmy lepsi niż Czesi! Nasze kompleksu zaleczone! Panie Ćerny, wpadaj pan na nauki! 


Gorniak
O mnie Gorniak

Zbigniew Górniak, reportażysta i felietonista. Prasa, radio, TV, Internet. Prozaik, autor kilku powieści współczesnych (m.in. Serce nr 62, Pulpa fikcyjna, Siostra i byk). Czasem rymuje, ale dla hecy, a nie z literackich ambicji.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo