Rakieta SpaceX Falcon9, fot. PAP/EPA/NASA/Bill Ingalls
Rakieta SpaceX Falcon9, fot. PAP/EPA/NASA/Bill Ingalls

Elon Musk wysyła ludzi w kosmos. Kapsułę będzie widać w Polsce

Redakcja Redakcja Badania i rozwój Obserwuj temat Obserwuj notkę 32

Po prawie 10 latach Ameryka znów rusza na podbój kosmosu. Z przylądku Canaveral na Florydzie wystartuje rakieta Falcon 9, należąca do znanego miliardera Elona Muska. Polecą nią astronauci: Robert Behnken i Douglas Hurley. Ich cel to misja na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. 

Pierwszy komercyjny lot w kosmos


Załogową kapsułę Dragon, którą wyniesie rakieta Falcon 9, wykonała na zlecenie Narodowej Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA) firma znanego miliardera Elona Muska SpaceX. Po raz pierwszy w kosmos wzniesie więc astronautów pojazd wyprodukowany przez prywatną firmę. Musk zainwestował w to przedsięwzięcie sto milionów dolarów z własnych pieniędzy. Mimo, że przeciwni temu pomysłowi byli jego bliscy, rodzina oraz odradzali mu ludzie z branży, to szef SpaceX dopiął swego. 

Jak zobaczyć rakietę?

Start rakiety zaplanowano na 16:33 czasu lokalnego z kompleksu Kennedy 39A. Oznacza to, że w Polsce lot Falcon 9 rozpocznie się o 22:33. Transmisję z przygotowań i startu Dragon Crew będzie można oglądać już od około 18:15 czasu polskiego na oficjalnych profilach NASA w serwisach społecznościowych. Ponadto transmisja będzie nadawana również przez aplikacje NASA na iOS oraz Androida. 

Kapsuła będzie widoczna również nad Polską - przede wszystkim w południowo-zachodniej i w centralnej Polsce, od godz. 22:54 do 22:57, raczej nisko nad horyzontem. Do obserwacji najlepiej wybrać miejsca z bardzo odsłoniętym horyzontem (wielka łąka, wzniesienie), aby nic nie przesłaniało widoku. Jak mówią specjaliści, Dragon będzie nieco przypominał poruszającą się gwiazdę, więc może być problem z prawidłowym wyłapaniem wzrokiem kapsuły.

[Aktualizacja 28.05] Z powodu niesprzyjającej pogody start amerykańskiej rakiety Falcon 9 nie odbyła się w środę. Decyzję podjęto na 17 minut przed planowanym startem z Przylądka Canaveral na Florydzie. Procedurę odwołano ze względów bezpieczeństwa, norm nie spełniały warunki pogodowe. Oprócz niesprzyjającej pogody w rozpoczętej procedurze startu nie wykryto żadnych błędów.

Program załogowych lotów NASA

Będzie to pierwszy lot załogowy na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) z terenu USA od prawie 10 lat. Od 1981 do 2011 r. w ramach programu STS (Space Transportation System) Amerykanie do wynoszenia na orbitę obiektów i wysyłania astronautów wykorzystywali wahadłowce kosmiczne. Eksperci zwracają uwagę, że koszt ich obsługi był jednak olbrzymi; nie były też uznawane za zbyt bezpieczne - dwa z nich (Challenger w 1986 r. i Columbia w 2003 r.) eksplodowały wraz z załogą. Program załogowych lotów realizowanych z wykorzystaniem wahadłowców zakończono w 2011 roku i od tego czasu NASA została pozbawiona własnych środków transportu astronautów i zaopatrzenia na ISS. Wymiana członków załogi stacji realizowana była w tym czasie wyłącznie za pomocą rosyjskich statków Sojuz z Bajkonuru w Kazachstanie.

Kim są śmiałkowie

27 maja z kosmodromu na Przylądku Canaveral na Florydzie do ISS poleci kapsuła Dragon w misji określanej jako Demo-2. Z tego samego miejsca wysłano załogę Apollo 11 na Księżyc. Na ISS powinna dotrzeć po 24 godzinach.

Na pokładzie Crew Dragon znajdą się Robert Behnken i Douglas Hurley. Obaj są bardzo doświadczonymi astronautami - stanowili załogę promów kosmicznych, są też pilotami testowymi. Hurley ma 53 lata a Behnken - 49 lat. Zdaniem ekspertów to optymalny wiek dla astronautów; muszą być to bowiem osoby zarówno z dużym doświadczeniem, jak i cechujące się dobrą kondycją psycho-fizyczną.

image
Astronauci Robert Behnken i Douglas Hurley, fot. PAP/EPA/SPACEX HANDOUT

Behnken będzie odpowiedzialny m.in. za dokowanie Dragona do ISS. Swoją karierę astronauty rozpoczął w 2000 r. Brał udział w dwóch lotach wahadłowcem - promem kosmicznym (STS-123 w marcu 2008 r. i STS-130 w lutym 2010 r.). W czasie każdej z tych misji odbył trzy spacery w przestrzeni kosmicznej. Z kolei Hurley brał udział m.in. w ostatniej misji amerykańskich wahadłowców. W czasie zbliżającej się misji będzie odpowiadał za start i lądowanie. Przed dołączeniem do NASA był pilotem myśliwców i pilotem testowym w korpusie piechoty morskiej.

Statek jest zaprojektowany w taki sposób, by proces dokowania dokonał się automatycznie. Jeden z astronautów będzie jednak monitorował przebieg i w razie nieprzewidzianych okoliczności wykona ten manewr manualnie.

Nie podano do wiadomości, ile potrwa pobyt obu astronautów na ISS. Po oddokowaniu Dragon wejdzie w atmosferę Ziemi i wyląduje na Atlantyku, niedaleko Florydy, skąd astronautów odbierze ekipa ratownicza i odtransportuje na Przylądek Canaveral.


Epokowa misja

Dla firmy SpaceX Muska to historyczny moment. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, będzie to pierwszy prywatny lot na orbitę, co stanowi ważny krok w kierunku prywatyzacji kosmosu. Lot statku Elona Muska może być bowiem początkiem tanich, komercyjnych lotów w kosmos. Byłoby to również zwycięstwo SpaceX nad rywalem Boeingiem. Dla NASA to szansa na uniezależnienie się od Rosji w lotach na ISS.

Istnieje również ryzyko, że misja się nie powiedzie. Wcześniej wybuchły dwie rakiety Falcon 9 SpaceX. Jedna podczas misji w 2015, która miała zabrać ładunek na stację kosmiczną, druga rok później, gdy rakieta, która miała wynieść satelitę zapaliła się przed samym startem.

NASA i SpaceX twierdzą, że poprzednie awarie to historia, a w 2019 r. SpaceX pomyślnie ukończył misję próbną bezzałogowego statku kosmicznego Dragon na stację kosmiczną. 

W ostatniej chwili start może być odwołany z powodu np. złej pogody, usterki mechanicznej, czy innych problemów. - Na razie wszystko idzie zgodnie z planem - zapewnia Kathy Lueders, szefowa programu załóg komercyjnych NASA.


ja

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj32 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (32)

Inne tematy w dziale Technologie