1. Założył białą koszulę z pagonami i na to marynarkę, wziął ze sobą płaszcz i taką małą aktóweczkę, którą zabierał na kilkugodzinne wyjazdy. Miał tam swoje telefony, okulary. Nawet nie wiedziałam, że wziął książkę do francuskiego i tłumaczenia - tekst w języku rosyjskim. Miał przyjechać Szef Sztabu Federacji Rosyjskiej i Franek bardzo chciał dobrze wypaść w czasie tej wizyty. Szlifował rosyjski, powiedział, że nie będzie rozmawiał przez tłumacza.
(za: J. Racewicz „12 rozmów o miłości. Rok po katastrofie”. Warszawa 2011, s. 27)
Gen. Makarowa nie było na lotnisku Smoleńsk-Siewiernyj. Są trzy możliwe powody tej nieobecności:
- Lucyna Gągor konfabuluje we wspomnieniach
- Rosjanie zastawili pułapkę na Generałów
- gen. Makarow oczekiwał gdzie indziej.
2. [Katarzyna Gilarska:] Tata miał jechać tam samochodem tydzień wcześniej… [Maria Gilarska:] Ale okazało się, że dostał zaproszenie od Prezydenta, więc zrezygnował http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/w-milczeniu-dokument-ewy-ewart-o-katastrofie-smolenskiej,634295.html
Mama Kasi wykazała się (jak przystoi żonie Generała) przytomnością umysłu, niewiele to jednak pomogło, gdyż zaproszenie było o wiele wcześniejsze, niż „dziwny plan” wyjazdu Generała:
Szef KPRP w piśmie z dn. 17 marca zwraca się do MON o wyrażenie zgody na uczestnictwo Generalicji w obchodach; na piśmie tym, otrzymanym 19 marca, Minister ON odręcznie wyraża zgodę (zwłaszcza, że ja też się wybieram) http://bi.gazeta.pl/im/4/7834/m7834474.jpg
23 marca do Generałów wysłane zostaje z MON pismo „z uprzejmą prośbą o realizację dekretacji szefa resortu.” http://bi.gazeta.pl/im/5/7834/m7834475.jpg . Jednak na kopii tego pisma https://www.wprost.pl/194724/Ujawniamy-korespondencje-ws-obchodow-w-Katyniu , skierowanej do Gen. Gilarskiego mamy odręczny dopisek ministra: „Proszę o koordynację udziału dowódców w ceremonii", wykluczającą wspomniany wyjazd.
Mamy tu zastanawiającą i niewyjaśnioną kwestię powodu, dla którego Dowódca Garnizonu Warszawskiego planował swą obecność w Smoleńsku przed wizytami Premiera i Prezydenta; czy:
- (o ile Kasia nie konfabulowała)
- plan ten dotyczył jedynie wizyty Premiera („dopilnowanie krzesełek”?) i MON (bez którego wiedzy itd.) postanowiło z niego zrezygnować?
- czy też były inne, ważne powody, dla których miano wysłać natowskiego generała, samochodem i samotrzeć?
Kwestię tę mogłaby wstępnie rozstrzygnąć dokumentacja wizowa Generała.
Ponieważ obecnie MON znajduje się w rękach osoby zdeterminowanej w odkryciu „prawdy o Smoleńsku”, te dwie nieznane być może sprawy ośmielam się przedstawić do gruntownego przepatrzenia – są powody aby sądzić, że b. minister ON coś jeszcze (oprócz podanej publicznie* przyczyny zmiany planu swej obecności w Katyniu) głęboko ukrywa.
*z mównicy sejmowej, 3.02.2011:
- Pan doskonale wie[w stronę A. Macierewicza], że powodem mojej nieobecności w feralnym locie do Smoleńska była choroba mojej matki.
- Moja matka widziała mnie po raz ostatni w piątek. W poniedziałek miała operację, po której straciła wzrok. http://www.fakt.pl/Klich-o-Smolensku-Nie-polecialem-bo-mama-byla-chora,artykuly,95063,1.html
Szkopuł jedynie w tym, że i w środę (wylot z Tuskiem) i w niedzielę (sobotę przekreśliła Racja Stanu) nie było go przy matce.
http://noweczasy.salon24.pl/738866,tragedia-smolenska-katastrofa-przed-katastrofa-i-po-katastrofie http://noweczasy.salon24.pl/573148,archiwa-smolenskie-linki
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka