propatrian propatrian
632
BLOG

Godzina Tragedii: W powietrzu i na nieludzkiej ziemi

propatrian propatrian Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

(REKONSTRUKCJA WYDARZEŃ)

 

 

Zastrzeżenia co do wagi tego typu „rekonstrukcji wydarzeń” przedstawiałem nie raz; jeśli ponownie podjąłem się teraz taką rekonstrukcję opracować, to – przywołując po raz kolejny „stały” powód oczywistych fałszów, którymi jesteśmy z każdej strony oficjalnego „śledztwa smoleńskiego” omamiani: z każdej zapisanej strony – dla uwypuklenia najnowszych ustaleń co do „wydarzeń smoleńskich”.

Tytułowa Godzina jest ramą wydarzeń: trwały one od przyziemienia na lotnisku Smoleńsk-Siewiernyj jak-a n/b 044 – do ustalonej w porozumieniu międzyrządowym „godziny katastrofy”; między tymi hipotetycznymi uściśleniami upłynęła okrągła, „zegarowa” godzina.

                                                           ***

 

Nad lotniskiem Smoleńsk-Siewiernyj rozpościera się niespodziewanie dla wszystkich (prognoza z godz. piątej jej nie zapowiadała) mgła: gęstnieje z każdą minutą. Dopiero przed ósmą przekracza minima lotniska; samolotowi z dziennikarzami udaje się wylądować bez problemów.

Podstawiony autokar już na nich oczekuje; Paweł Koć z ambasady RP w Moskwie odbiera od nich paszporty i odjeżdżają natychmiast do Katynia; żaden z nich nie chce być świadkiem przylotu Delegacji? - jeszcze tylko zdążyli zaobserwować nieudaną próbę przyziemienia rosyjskiego transportowca (pilotem tego ił-a jest lotnik ze stacjonującej tu do niedawna miejscowej jednostki) – mimo nienajgorszych warunków do lądowań, i ponowienia próby, odchodzi: dlaczego? jednocześnie przecież nadlatuje (z przeciwnej strony) drugi polski samolot!

Czy "nasz"  zbacza przez to z kursu, za wschodnim pasem lotniska? „Co z Polakiem?” dopytuje wieża: odpowiedzi na to pytanie do dziś nie ma:

czy upadł  za płotem lotniska („stoi bez kół, koło pomnika-czołgu” taki wpis pojawił się na miejscowym blogu) – jak to relacjonowała oglądająca „na żywo”, w telewizji, babcia posła Sebastiana Karpiniuka (są też opublikowane relacje innych osób) - a jego szczątki, widoczne na filmikach bild.de i superwizjera, zostały szybko zasypane i przykryte np. płytami budowanej pośpiesznie drogi? czy może odleciał w stronę Mińska – jak sugerowali inni miejscowi świadkowie-internauci? czy też wylądował: a może na drugim, cywilnym lotnisku?

Że coś się „wydarzyło o ósmej” potwierdzają liczni rosyjscy świadkowie; polskich oficjalnych przedstawicieli na lotnisku jeszcze nie było (nie widzieli drugiego podejścia ił-a!) – ale byli jacyś dziennikarze, operatorzy kamer! nic nie widzieli, nie wiedzą?  bo wiedziała nawet „komisja Millera”: „wypadek zdarzył się…” - napisała - ok. ósmej właśnie!

Tymczasem Jacek Sasin, z-ca Szefa KP (z Adamem Kwiatkowskim) wraca ze… zwiedzania zabytków miasta; stamtąd też przybywa do leżącego w pobliżu lotniska hotelu „Nowy” – miejsca zakwaterowania ekipy telewizyjnej TvP – czołowy jej prezenter, Piotr Kraśko, i…  ambasador Bahr (wspominający oczekiwanie na przylot wraz z panią wicegubernator – mówiącą: mamy dobrą pogodę – może ten dialog odbywał się na Jużnym?); czy wymieniony w nocnych depeszach lotniczych jak-40 (o statusie VIP!) , a mający lądować na cywilnym smoleńskim lotnisku tak ich zmylił, że pojechali go witać (i wrócili jak niepyszni)?

 

Kwadrans po ósmej już wszyscy (także oficjele rosyjscy) czekają na przylot tupolewa. Mgła gęstnieje. Dochodzą do nich komunikaty o przekierowaniu prezydenckiego samolotu na inne lotnisko: czy do tego doszło? - do dziś nie wiemy; wiemy jednak, iż w pewnym momencie, przed dziewiątą, zostaje ogłoszona jego „katastrofa”: dziwna katastrofa – jak opowiadał pierwszy polski świadek „miejsca zdarzenia”. Czekający jej nie widzą (słyszą jedynie odgłos silników jakiegoś samolotu: faktycznie przelatywał tam nieznany statek rosyjski, meldujący „wieży” ukończenie zadania: „zrzutu”: czy jakiś jeszcze?); ponieważ nikt (!?) nie patrzy na zegarek – początkowo przyjmuje się w kraju (w priwislanskim kraju?)  jej czas o kwadrans późniejszy: przez dwa tygodnie o 8.56 biją dzwony w całej Polsce…

propatrian
O mnie propatrian

http://noweczasy.salon24.pl/738866,tragedia-smolenska-katastrofa-przed-katastrofa-i-po-katastrofie http://noweczasy.salon24.pl/573148,archiwa-smolenskie-linki

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka