I-sza:
jak „wszyscy dobrze wiemy”, nasi dzielni wojacy z Prokuratury i Wywiadu Wojskowego – mimo znanych aż za dobrze obstrukcji gospodarzy śledztwa smoleńskiego - „przechytrzyli rusków”! Gloria ta nie wiedzieć czemu przylgnęła do nich jak (lepiej będzie, jak nie skończę tej myśli) i tak jest jakby do dziś, że przypomnę różne wpisy:
(Edmund Klich) zdobył nagrania z wieży kontroli lotów w Smoleńsku http://panorama.media.pl/content/view/387959/88/
E.K.: Zgraliśmy wszystkie rozmowy na stanowisku dowodzenia, więc to są po pierwsze rozmowy kierownika lotów, i to są bardzo wyraźne, bo to jest bardzo dobre nagranie (…) te rozmowy, i tło rozmów, tzn. wszystkie rozmowy, które były prowadzone miedzy osobami, które znajdowały się na tym stanowisku dowodzenia, wg mnie jest to kopalnia wiedzy. http://wpolityce.pl/polityka/106673-smolensk-1004-to-naprawde-jest-sledztwo-edmund-klich-opowiada-jak-rosjanie-odmawiaja-hamuja-blokuja-i-strasza
Miller powiedział, że nagrania z wieży eksperci zdobyli przegrywając je osobiście, na własne nośniki - laptopy - z zapisu źródłowego. Miało to miejsce jeszcze w kwietniu 2010. http://m.interia.pl/fakty/news,nId,893339
Major Agencji Wywiadu :
- Oczywiście, nieprawdziwa jest informacja strony rosyjskiej o tym, że te rejestratory rozmów na wieży nie działały. My zdobyliśmy nagrania rozmów kontrolerów http://niepoprawni.pl/blog/2421/zamach-w-smolensku
sami zgrywaliśmy zapis z magnetofonu rejestrującego głosy na wieży. Rosjanie nie bardzo chcieli, ale się dogadaliśmy na miejscu. Koledzy z wojska zgrali to na swój magnetofon i w Polsce przeprowadzaliśmy analizy. - tłumaczył „Gazecie Wyborczej” Lasek. http://wyborcza.pl/1,76842,13686122,Jak_40.html?disableRedirects=true
A TYMCZASEM:
Jak twierdzi Plusnin, wszystkie jego rozmowy z załogą samolotu były zapisywane na taśmę magnetyczną, która została zabezpieczona przez funkcjonariuszy FSB. http://superwizjer.tvn.pl/aktualnosci,984,n/kontroler-lotow-ze-smolenska-czy-kogos-sie-boi,40801.html
TO CO „ZDOBYLI” NASI DZIELNI FUNKCJONARIUSZE?
NIESTETY – PODRÓBKI (obróbki, przeróbki)…"kopalnia wiedzy"...
II-ga:
jak „wszyscy dobrze wiemy” prognoza o mgle nie dotarła do tupolewa przed wylotem (później też „nie dotarła”): że jest fatalna uświadomiono to sobie w Smoleńsku dopiero po karkołomnym pierwszym podejściu ił-a:
W rozmowie wieży z pilotami Iła-76, o godz. 7.26 zastępca dowódcy bazy [Krasnokutski] mówi: „Trzeba Polakom powiedzieć, nie mają po co startować. Powiedzieć im... jaki dla nich, k..a, wylot, no popatrz, przecież już ten...". http://www.tvp.info/18529856/ch-go-wie-gdzie-on-jest-tak-rozmawiali-ze-soba-kontrolerzy-w-smolensku (takie info, jak ta telewizja: ił właśnie o mało co się nie zabił, gdzie z nimi pogaduszki! – rozmawiają w wieży między sobą)
Tupolew (znowu: „jak wszyscy dobrze wiemy”) wystartował o 7.27… Czyżby?:
Ok. godziny9:20-9:25 (7:20-7:25czasu polskiego) Plusnin miał dostać informację o tym, że polski TU-154 wystartował http://superwizjer.tvn.pl/aktualnosci,984,n/kontroler-lotow-ze-smolenska-czy-kogos-sie-boi,40801.html
Konia z rzędem temu, kto wskaże ten fakt w „zdobycznych” stenogramach z wieży! (chyba, że jakiś ktoś na ucho Plusninowi szepnął). Jedno jest pewne – zanim Plusnin ją dostał– informacja ta musiała wpierw zostać przekazana do Moskwy…
KRÓTKIE PODSUMOWANIE
Dlaczego więc tytułowe rewelacje umieściłem w cudzysłowie?
Bo linkowany materiał z nimi pochodzi… z września 2010! Co było potem? – jak doniosła prasa, polscy prokuratorzy (nasi dzielni wojacy) przesłuchali Plusnina!
No, niezupełnie:
Celem ich wyjazdu, jak informowano wcześniej, jest zapoznanie się ze zgromadzonym w toku rosyjskiego śledztwa materiałem dowodowym oraz udział w przesłuchaniach świadków. Prokurator generalny Andrzej Seremet powiedział, że "polscy prokuratorzy przygotowali listę kilkudziesięciu pytań" do świadków. Dodał, że polscy prokuratorzy "aktywnie uczestniczą w przesłuchaniach" i "mogą zadawać każde pytanie osobom przesłuchiwanym". http://www.rp.pl/artykul/606648.html
Sami wiecie, jak jest: jest „zwierzchnik”, jest „lista” i jest „swoboda” – ale ciekawe niesłychanie, czy w ramach tej swobody nie wyjaśnili takiej drobnostki: dlaczego Plusnin „wymyślił” tak wczesną godzinę startu tupolewa? Pewnie wyjaśnili, bo:
Prokuratorzy są usatysfakcjonowani jego przebiegiem – powiedział prokurator generalny. http://polska.newsweek.pl/polscy-prokuratorzy-przesluchuja-plusnina-i-ryzenke,71568,1,1.html
Szkoda tylko, że to „zwierzchnik” powiedział – ten, to na pewno jest usatysfakcjonowany…
Brutalna prawda jest taka:
I. "Zdobyte" "stenogramy z wieży" podzieliły los "czarnych skrzynek": ich autentyczność jest zerowa.
II. Prawdziwy czas wylotu tupolewa z Okęcia jest przesunięty za zgodą obu stron "śledztwa": nakazuje to sądzić, że podjęta w czasie lotu (przed godz. 8.20') decyzja o skierowaniu się na lotnisko zapasowe została usunięta z zapisu CVR; zapis ten (i "nagrania z wieży") "dostosowano czasowo" do wersji "wypadku lotniczego o 8.40' ", a jedynym śladem obnażającym te zbrodnicze machinacje są przeprowadzone rozmowy z telefonu satelitarnego ok. 8.20': cztery rozmowy ("Raport Millera" stwierdza, że była to jedna rozmowa - sami widzicie...).
http://noweczasy.salon24.pl/738866,tragedia-smolenska-katastrofa-przed-katastrofa-i-po-katastrofie http://noweczasy.salon24.pl/573148,archiwa-smolenskie-linki
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka