Kto ratuje jedno życie ten ratuje cały świat
Bodajże nigdy dotąd owa patetyczna metafora nie była tak bliska obleczenia się w rzeczywistość, jak w przypadku naszego Bohatera i - jak to nie raz u nas bywało - jednocześnie tak od tego "obleczenia się" daleka. Ale może nic straconego?
Bo ani patrzeć, jak ambasador powiedzmy Indii, albo Argentyny, czy Irlandii - a pewnie każdy z nich (i nie tylko oni!) przekażą w imieniu swoich państw i narodów słowa najwyższego uznania (poparte stosownym wysokim odznaczeniem) w podzięce za poradę (wdrożoną skutecznie obserwację) ratującą życie swoich obywateli... i będą w tym działaniu przed rodakami Bohatera!
Ani patrzeć - bo refleks naszego de nomine Przywódcy - póki co go zawodzi; nadzieja w tym, że zaciekawiony internetem: pamiętacie Leśne Ruchadło? więc może ON SAM (albo ktoś z tej świty Doradców) przeczyta niniejsze i zareaguje? Byle tylko nazwiska nie pomylił (na "Bodnar" tam awersję mają) z osobą...
Jak zareaguje? No "kawaler" to zdecydowanie za mało, skoro"oficera" dostał ojciec tenisistki - więc może i Orzeł?
Cudze chwalicie a swego nie znacie - sami nie wiecie (?) co posiadacie
P.S.
Co niektóry ambitniejszy Bloger opublikowałby taki "wiekopomny" apel (gdyby został spożytkowany) na pińćdziesięciu blogach na których się udziela; ja - jako były - nie muszę, chociaż na efekcie mi zależy: zabawne jest przecież jednak, z jaką wiarą brać się udziela.
W tym akurat przypadku - tego niespożytkowania byłaby wielka szkoda!
http://noweczasy.salon24.pl/738866,tragedia-smolenska-katastrofa-przed-katastrofa-i-po-katastrofie http://noweczasy.salon24.pl/573148,archiwa-smolenskie-linki
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo