N. Rz. Notka 47
Nie da się opisać, scharakteryzować, uzmysłowić sobie Wszystkiego bez zdefiniowania ilości, liczności, wielkości. Gdybym miał wyjaśnić na przykładzie różnicę między ilością, licznością, wielkością, to przywołał bym do świadomości czytelnika balon, taki którym się lata.
Po przywiezieniu, balon wyjmuje się z środka transportu i rozpościera na miejscu startu. Już w tym momencie, rozpostarty, lecz nie napompowany balon posiada w sobie pojedyncze, swobodne cząsteczki (molekuły?) drobinki gazu(powietrza). Jest ich tam jakiś, nieokreślony zbiór. To, z matematycznego punktu widzenia, ilość.
Bliżej nie określony, otwarty, lub zamknięty, nie policzony, przeliczony, policzalny zbiór cząstek, lub elementów, to ilość.
Zakładam, że tak rozpostarty balon jest zbiornikiem zamkniętym i, przynajmniej teoretycznie, możemy policzyć ilości minimalnych cząsteczek gazu mieszczących się w nim.
Ilość możliwa do policzenia, przeliczenia, lub policzona, to liczność.
W tym momencie, dopompowujemy balon. Dopompowując możemy spotkać się z dwoma przypadkami:
-
Balon jest szczelnie zamknięty
-
Balon jest nieszczelny, czyli otwarty
Rozpatrzmy pierwszy przypadek, gdy balon jest zamknięty. Dopompowujemy gaz i przerywamy, aby balon „nie powstał” w całej swej okazałości, nie uzyskał pełnego stanu. Co to znaczy nie uzyskał „pełnego stanu”? To znaczy nie okazał się w całej swej wielkości! Z tego można wysnuć twierdzenie, że:
O wielkości decyduje stan.
Jeśli teraz, do tego balonu dopompujemy tyle gazu, aby jego cała objętość wypełniła się i balon powstał, stanął w całej swej okazałości, aby jego stan się kompletnie wypełnił, to jest to wielkość tego balonu. Czym jest zatem wielkość? Definicji może być wiele, w zależności od dziedziny oświaty w której wielkość definiujemy. Ogólna definicja, moim zdaniem, jest taka:
Wielkość, to jeden pełny stan, kompletne wypełnienie (bytu, natury, istoty, postaci) do jego całej okazałości.
Matematyczna definicja jest taka:
Wielkość to taka ilość, lub liczność, która kompletnie wypełnia dany zakres i przez to ujawnia cały jego stan.
Filozoficzna definicja wielkości brzmi następująco:
Wielkość to taka ilość, lub liczność istot, która w całości, swobodnie wypełnia zakreśloną postać bytu do tego stopnia, że ujawnia ten byt w całej okazałości.
Fizyczna definicja wielkości jest taka:
Wielkość to taka ilość energii zawarta w cząstkach, która wypełnia swobodnie cały jeden stan fizyczny do tego stopnia, że staje się on maksymalnym stanem swobodnym zrównoważonym.
Geometryczna definicja wielkości, to:
Wielkość to suma punktów, która w całości, swobodnie wypełnia figurę i uwidacznia ją w całej okazałości.
Wielkość równa się jednej jedności, czyli jeden. Matematycznie przedstawiam wielkość następującym równaniem:
Wielkość = 1
Kolejne liczby odzwierciedlają kolejne wielkości, oraz uwidaczniają ich ilość, np.: liczba dwa dwa oznacza dwie wielkości (2 = dwie równorzędne wielkości). Liczba trzy odzwierciedla trzy równorzędne wielkości(3 = trzy równorzędne wielkości), itd.. Działanie 2+ 3 odzwierciedla łączenie dwu, punktowych, równorzędnych, różnych wielkości. Działanie 2x3 odzwierciedla łączenie dwu polowych równorzędnych, różnych wielkości.
Wiadomo że w tym przypadku, kiedy balon jest zamknięty, aby osiągnąć jego pełny stan, wystarczy raz dopompować gazu i uzyskamy jego całkowite napełnienie, czyli jego Wielkość. Ta wielkość będzie miała ustaloną liczność i stałą ilość.
Rozpatrzmy drugi przypadek, gdy balon nie jest szczelny, a my chcemy osiągnąć jego Wielkość. Aby przy nieszczelnym balonie tego dokonać, musimy cały czas tłoczyć w niego gaz. Co się dzieje wówczas z ilością molekuł? Ona jest zmienna. Co się dzieje z licznością molekuł? Ona jest możliwa do wyliczenia ale tylko w określonym przedziale czasowym, jednak jest nie do uchwycenia w rzeczywistości.
Czy w takiej sytuacji jest możliwe abyśmy poznali wielkość przykładowego balonu? Oczywiście tak. Ale pod warunkiem, że ilość, tym samym liczność w określonym czasie tłoczonych molekuł przekroczy ilość, tym samym liczność w określonym czasie, molekuł opuszczających balon.
Proste równanie: Ilość dopływająca musi być do pewnego czasu większa, a następnie, po osiągnięciu stanu, równa ilości wypływającej. To jest warunek kompletnego napełnienia balonu, okazania jego wielkości i utrzymania jej.
Do utrzymania stanu wielkości, przy stałym odpływie, niezbędna jest co najmniej, taka sama, stała ilość dopływu.
I, wielkość danej wielkości z tego wynika, że wielkość jest w stanie, potrafi, daje radę swój stan utrzymać. To znaczy, że potrafi „pompować” w siebie co najmniej tyle ile z niej uchodzi. Jeśli Wielkość więcej traci, niż zdobywa, traci swoją Wielkość, przestaje być Wielkością.
Wielkość która więcej traci niż zdobywa staje się licznością, następnie ilością, a w końcu niczym.
Pojęcie wielkości odnosi się zarówno do Nicości, jak i do Wszystkiego Jednego. W tym Wszystkim Jednym, odnosi się do Wszystkich Jestestw i Istnień. Wśród Istnień, Wielkość liczy się i ma znaczenie zarówno w Bóstwie, Wszechświecie, Świecie, a także w Ludzkości. W Ludzkości Wielkość dotyczy zarówno ras ludzkich, nacji, poszczególnych narodów, państw, wszystkich organizacji społecznych, oraz pojedynczych ludzi.
Nie zmierza do wielkości naród, który ma coraz mniej suwerenności, który więcej suwerenności traci, niż zdobywa. A tak jest przez ostanie wieki z narodem Polski. Taki naród zmierza do coraz mniejszej liczności, a następnie do nieznanej ilości, aż w końcu do wyniknięcia całkowitego.
Nie jest Wielkim państwo, które więcej wydaje niż potrafi wytworzyć. Nie zmierza do wielkości państwo, które się zadłuża. Nie jest wielkim państwo zadłużone. Państwo które się zadłuża, które więcej „wypycha” niż „zasysa” zmierza od Wielkości ku coraz mniejszej liczności, nieznanej ilości i w końcu, wyniknięcia. To jest kierunek którym kroczy, od swego początku, IIIRP.
Największą, otwartą Wielkością jest Wszystko. To znaczy że Wszystko zasysa, pompuje w siebie więcej niż wydala. Tylko dzięki temu może się rozrastać, rozwijać, a nawet potężnieć. Co ono zasysa, co pompuje w siebie, czym się karmi? Cząsteczkami ośrodka w którym przebywa, który przemierza, w którym jest, w którym funkcjonuje.
Co to za ośrodek? To Nicość, Nicz nic, czyli substrat pierwotny: niezakreślony rezerwuar wszystkiego stworzenia i życia.
Wszystko jest wielowarstwowe, a każda jego warstwa także jest otwarta. Każda jego warstwa jest odrębną wielkością. Jest tych warstw razem dziesięć. Jedną z tych warstw, Wielkością, jest Wszechświat. Inną np. Kosmos, a jeszcze inną, Ludzkość.
Wszystkie one są stworzone na obraz i podobieństwo Wszystkiego Jednego, są jego maksymalnymi Wielkościami i zachowują się jak Wszystko: zasysają i wydalają. A ponieważ są Wielkościami, to więcej zasysają niż wydalają.
Dzięki temu ciągłemu procesowi zasysania i wydalania w odpowiednich proporcjach, wszystkie te wielkości, osobno i razem, jako Jedno Wszystko, potężnieją. A wśród nich, w nim dzięki nim, także my, jako Ludzkość i kolejne pokolenia pojedynczych ludzi. Oby tak dalej.
PRAWDA JEST TYLKO JEDNA, DLATEGO JEST PRAWDZIWA. TAJEMNICA WSZELKIEGO STWORZENIA: NICZYJ NIKT NICZYM Z NICZEGO, CZYLI Z IMIENIA, MIENIA, MIANA SWEGO, KTÓRYMI SĄ, ON SAM, NICOŚĆ I NIC, STWORZYŁ WSZYSTKO.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie