Człowiek chce mieć spokój i ciszę w miejscu zamieszkania. Jednak nie każdemu to pisane. Oto bowiem ci, mieszkający blisko kościołów - nie zawsze stojących wcześniej od mieszkających tam ludzi - muszą znosić hałas z samego rana a w dni wolne od pracy kilka razy w ciągu dnia.
Mieszkam w oddaleniu od kościoła więc bicie dzwonów kościelnych nie jest tak głośne. Dziwię się jednak mieszkającym w pobliżu kościoła gdzie bicie dzwonów z rana stawia śpiącego na nogi. A wiadomo że norma hałasu dla mieszkań wynosi 40dB - oprócz kuchni gdzie dopuszczalne jest 45dB. Ile hałasu czynią dzwony kościelne nikomu mówić nie trzeba. Jednak zastanowić się można nad możliwością wystąpienia do proboszcza o zaniechanie lub ograniczenie hałasu przekraczającego dopuszczalne normy.
Inne tematy w dziale Rozmaitości