Skandal: "Fakt" prowokuje do linczu!

 "Fakt" dla pompowania sobie nakładu publikuje na głównej stronie aktualne zdjęcie Trynkiewicza, który wkrótce może opuścić chroniące go dotąd mury więzienia. To i publikowane obok komentarze, grające na najniższych emocjach czytelników, prowokują do samorzutnego linczu, odwetu w odruchu sprawiedliwości ludowej. Gazeta podburza, podżega pytaniami: "Po co wraca? Wie przecież, co go czeka?" 

Prawo powinno być przestrzegane niezależnie od tego, kogo dotyczy. Więzień, skazany, w państwie prawa ma też pewną ochronę, a to, jak jest traktowany, świadczy o naszym człowieczeństwie i poziomie kultury prawnej naszego państwa. Takie publikowanie zdjęcia skazanego, tuż przed końcem jego odsiadki, pod hasłem "Potwór powraca!", jest wyraźnym naruszeniem prawa i faktycznie panujących norm kulturowych w Polsce. Wyraźne sugestie, że wyrok 25 lat więzienia był nieproporcjonalnie niski do rozmiarów dokonanej zbrodni, są wezwaniem do wyrównania sprawiedliwości. Okrucieństwo za okrucieństwo? Polska nigdy nie była miejscem, gdzie mogłoby zdarzyć się Guantanamo.

Czy sąd orzekł wobec Trynkiewicza taki środek karny jak publikacja jego wizerunku? Nie sądzę, bo nie robi się tego wobec okrutnych morderców i gwałcicieli. To byłoby niebezpiecznym, również ze względów społecznych, promowaniem takich zbrodni i zbrodniarzy przez dawanie im niezasłużonej popularności. Takie stawanie się "gwiazdą medialną" może być przecież zachętą dla innych, zaburzonych, dopiero ze skłonnościami psychopatycznymi czy już przestępców, do popełnienia podobnych "spektakularnych" zbrodni.

Czasem publikacja wizerunku jako głęboko przeżywane upokorzenie może prowadzić takiego Trynkiewicza do jeszcze gwałtowniejszych zbrodni. Czy wtedy sami nie bierzemy na siebie współodpowiedzialności, czynie stajemy się potworami takimi jak on?

Epatowanie zbrodnią Trynkiewicza, rozbudzanie strachu, gniewu i wściekłości ludności w jego miejscu zamieszkania, to wprost nawoływanie do linczu. To, co zrobił "Fakt", jest działaniem nieodpowiedzialnym, wbrew prawu i naszej kulturze, naszym zwyczajom. W pogoni za łatwym zyskiem gazeta przekracza granice prawa i etyki, prowokuje do krwawego linczu i przestępstwa. Nie ma zgody na takie barbarzyństwo i nie ma w Polsce miejsca dla takich tytułów.