"Czy pan minister wie, ile miliardów złoty Polska co roku przelewała do Moskwy w zamian za rosyjską energię?"
https://twitter.com/Amb_Niemiec/status/1630866404210626561?cxt=HHwWgsC-sdOWgKItAAAA
W TVP Info, w programie "Gość wiadomości", minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak mówił o tym, jak rząd Zjednoczonej Prawicy wzmacnia polską armię, przypomniał jak rząd Tuska ją obcinał do skali zgromadzenia na stadionie piłkarskim, jak też fakt, że polityka dominującego członka Unii Europejskiej i zarazem, niestety, naszego sąsiada, przyczyniała się do wzmacniania armii Putina, np. przez "przedsięwzięcie biznesowe" - Nord Stream. Można byłoby się spodziewać, naturalnie, jakiejś repliki ze strony Tuska, Klicha albo Siemoniaka, a nawet Leszczyny, która, jak wiadomo, dzięki studiom polonistycznym rozumie i zna się na wszystkim... A tu nie, bach, niespodzianka! Zareplikował politykowi PIS nowy, nieznany dotąd, może wolontariusz, polityk fatalnej opozycji, śmiało stając przeciw rządowi, a po stronie Tuska. Kto wdał się w tę polemikę z polskim politykiem, kto? Otóż, Tomasz Bagger, syn gen. Hartmuta Baggera, byłego dowódcy Bundeswehry, oficjalnie występujący jako ambasador Niemiec w Polsce. Idealnie się tą ripostą wpisał w atak, pyskówkę, jaką akurat teraz urządza "totalna" Orlenowi, prezesowi Obajtkowi i byłemu prezesowi Jasińskiemu, który miał to nieszczęście, że związany jest ze śp. prezydentem Lechem Kaczyńskim jeszcze od czasów NIK-u..., zgodnie z zasadą, że każdy, kto zwiąże się z którymś z Kaczyńskich, musi zostać ukamieniowany... Te napaści, co jest zupełnie zrozumiałe, ze strony "totalnej opozycji", wyssane z brudnego palucha niby sensacje, wpisują się w brutalnie prowadzoną przez Tuska kampanię wyborczą. Znając historię PO, choćby ze wspomnień Piskorskiego, który publicznie opowiadał o niemieckim finansowaniu tej partii, a czego Tusk nigdy nie zdementował, o ile wiem, to też wcale nas nie może dziwić, że Bagger, niby dyplomata w naszym kraju, ale aktywnie wspiera opozycję w walce z rządem. Zwykle ambasadorzy mają za zadanie dbać o dobre relacje między dwoma państwami, ale w tym szczególnym wypadku widać jego ekscelencja zadaniowany jest inaczej. Nie jest to zresztą pierwsza taka jego wypowiedź. Bagger robi się coraz bardziej prowokacyjny, zaczepny, bezczelny wobec władz państwa, które go gości. Przyjęło, więc może też wydalić. Żal tylko, że do noszenia za nim płaszcza nie da się też wydalić brukselskiego szatniarza...
„Jedenaście dni temu dość mało znany bloger Mieszczuch7 napisał bardzo ciekawą notkę p.t. "Nowy mur - warszawski". Jako pierwszy zauważył on, że dzięki stalowym barierkom Pałac Prezydencki zaczął przypominać warowną twierdzę. Porównał on to do muru oddzielającego Żydów od Palestyńczyków oraz do wysokich płotów, które rozdzielają katolików i protestantów w Belfaście. Później także inni publicyści /n.p. Johny Pollack/ czynili podobne porównania, ale Mieszczuch7 był pierwszy. Jego poprzednia notka o ataku na niezawisłość Rzecznika Praw Obywatelskich też była bardzo interesująca. Warto zaglądać na ten blog.” elig, 28.08.2010
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka