Hymn, flaga i godło Polski winny być dla każdego Polaka świętością, którą należy traktować niezwykle poważnie wręcz ostrożnie.
Niestety w dniu wczorajszym niejaki Tomczyk, profan i zwykły karierowicz polityczny znieważył na oczach milionów Polaków oraz 459 posłów licząc również nieobecnych jeden z polskich symboli narodowych czyli Hymn RP. Dla wielu bohaterów narodowych ginących w czasie rozstrzeliwań czarnej i czerwonej zarazy słowa Hymnu były ostatnimi słowami w ich życiu.
Przypominam, że przed odśpiewaniem Hymnu RP należy przyjąć postawę stojącą oraz poprzedzić go słowami DO HYMNU.
Tomczyk potraktował jeden z symboli narodowych jak stadionową pieśń kiboli, którzy cieszą się po strzelonej bramce. Niestety rzeczą godną największego ubolewania jest to, że przedstawiciele Narodu zasiadający na Wiejskiej byli tak bardzo zaskoczeni, że nie zareagowali prawidłowo na tę profanację. O ile można zrozumieć brak reakcji i wpisanie się w notoryczne profanowanie polskich symboli narodowych przez przedstawicieli opozycji dla których święte symbole narodowe nie stanowią żadnej wartości (patrz niejaka Jachira czy Wielgus) to dla Polaków ceniących ponad wszystko symbole narodowe szczególnie zasiadających w ławach poselskich choćby próba ich profanacji powinna spotkać się z natychmiastową reakcją.
Obawiam się bardzo, że teraz opozycja będzie wykorzystywać ten incydent dla własnych celów politycznych i bez względu na okoliczności będzie profanować nasze symbole narodowe.
Wobec tego profana Tomczyka choćby posłowie zasiadający na Wiejskiej powinni wyciągnąć jak najdalej idące konsekwencje włącznie ze skierowaniem wniosku do Komisji etyki poselskiej, ale również Tomczyk powinien być objęty infamią ponieważ jako osoba znieważająca jeden z symboli narodowych jak najbardziej zasługuje na to.
Oczywiście nie mam najmniejszych wątpliwości, że ten człowiek jednak nie poniesie z tego powodu najmniejszych konsekwencji i będzie dalej odgrywał swoją rolę bez przeszkód. Przypominam, że jest to wychowanek Grabarczyka przeciw któremu wszczęto postępowanie w sprawie poświadczenia nieprawdy w dokumentach przy uzyskaniu pozwolenia na broń. Polityk, nieprzyznający się do popełnienia tego czynu, sam zrzekł się immunitetu, a w marcu 2018 przedstawiono mu zarzuty.
Z drugiej strony tak się zastanawiam jak ten człowiek będzie mógł kiedyś wyjaśnić tą kompromitację przed milionami Polaków swoim dzieciom i wnukom
Absolwent Wydziału Nauk Społecznych - Politologia, Dziennikarstwo. Studia podyplomowe Uniwersytet Ekonomiczny.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
