Od pewnego czasu obserwuję zachowania i reakcje posła Nitrasa. Muszę powiedzieć, że zachowanie tego posła budzi u mnie poważny niepokój. Wielokrotnie bardzo ekspresyjne zachowanie Nitrasa przekraczało granice jak to się powszechnie mówi zdrowego rozsądku. Już wielokrotnie obserwowałem bardzo kontrowersyjne, publiczne wystąpienia wielu posłów.
W polskim sejmie nawet doszło już do rękoczynów w wykonaniu niejakiego Lenza. Posłowie krzyczeli z mównicy oraz ław sądowych. Urządzali publiczne demonstracje, okupowali mównicę, rzucali wszystkim co mieli pod ręką, ale tak "nakręconego" posła jakim jest Nitras nie widziałem w polskim sejmie nigdy. Zachowania posła Nitrasa mogą świadczyć tylko o tym, że ma on poważne problemy ze swoim niestabilnym stanem emocjonalnym lub...nawet o tym nie chcę myśleć, używa substancji psychoaktywnych.
Nasuwają mi się dwa pytania.
Czy posłowie w polskim parlamencie w jakikolwiek sposób są kontrolowani na obecność narkotyków? Czy posłowie uzyskujący prawo zasiadania w ławach sejmowym nie powinni przedstawiać choćby marszałkom sejmu lub senatu zaświadczeń lekarskich stwierdzających, iż poseł na sejm RP lub do senatu RP jest zdrowy psychicznie lub nerwowo?
Absolwent Wydziału Nauk Społecznych - Politologia, Dziennikarstwo. Studia podyplomowe Uniwersytet Ekonomiczny.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka