Mocno wybrzmiała teza, że bez integracji polskich przedsiębiorców, powodzenie innych reform jest bardzo problematyczne.
„Polskie łańcuchy wartości dodanej” wyzwaniem dla naszej gospodarki i suwerenności
- sprawozdanie z konferencji -
29 stycznia br. odbyła się w Sejmie ciekawa konferencja nt. „Związki gospodarcze o strukturze sieciowej i integracji produktowej działające na bazie wielostronnych umów wspólnie kontrolowanych”. Organizatorami byli Klub Kukiz’15 oraz Konfederacja na Rzecz Reform Ustrojowych. W konferencji oprócz dużej reprezentacji przedsiębiorców i ich związków brali udział posłowie i przedstawiciele rządu. Konferencji przewodniczył poseł Jarosław Sachajko.
Organizatorzy postawili śmiałą tezę, że pomimo 28 lat transformacji ustrojowej w Polce nie wykształciły się struktury gospodarcze właściwe dla współczesnej, konkurencyjnej i innowacyjnej gospodarki rynkowej.
We wszystkich działaniach wymagających zgromadzenia większych środków dominują spółki prawa handlowego, które są organizacjami o strukturze hierarchicznej i integracji kapitałowej. Organizatorzy dowodzili, że nie są to konstrukcje biznesowe, które potrafiłyby „reagować na potrzeby rynku całym swym organizmem a nie tylko przy pomocy swych wyspecjalizowanych służ”. Te słowa byłego włoskiego ministra gospodarki prof. Bruno Lamborghiniego były kanwą poszukiwań organizacji gospodarczych „strukturalnie innowacyjnych”.
Organizatorzy przeciwstawili spółkom czyli organizacjom gospodarczym o strukturze hierarchicznej i integracji kapitałowej związki gospodarcze o strukturze sieciowej i integracji produktowej dowodząc, że takie właśnie organizacje stoją za sukcesem gospodarek Dalekiego Wchodu.
Konferencja składała się z części dydaktycznej oraz dyskusji.
W części dydaktycznej wystąpili:
Jan Sposób z Konfederacji na Rzecz Reform Ustrojowych, który mówił między innymi o tym że:

-
Wyroby produkowane z wykorzystaniem koncepcji łańcuchów dostaw muszą być złej jakości, drogie i niekonkurencyjne. Uzasadniał to tym, że w takim „łańcuchu” nie ma możliwości, aby wyłączyć mechanizm „pompowania ceny” a czasem takie „pompowanie” jest wbudowane w system i nie da się go obejść. Nie ma też możliwości zastosowania totalnej kontroli jakości i troski o asortyment. Dla ilustracji został podany przykład „pompowania ceny” kosztami finansowymi.
-
Polskie otoczenie biznesowe (głównie prawo) nie sprzyja powstawaniu silnych więzi emocjonalnych wokół osi produktowych, a możliwość powstania takich więzi jest warunkiem koniecznym podejmowania inicjatyw gospodarczych polegających na robieniu czegoś wspólnie. Wskazał, że drogą do poprawy tego stanu rzeczy są „umowy wspólnego działania” zdefiniowane prawnie w „Międzynarodowym Standardzie Sprawozdawczości finansowej nr 11 – wspólne ustalenia umowne. Są to umowy podobne do umów konsorcjalnych jednak różniące się tym, że każdy ma prawo do „udziałów ze sprzedaży” proporcjonalne do poniesionych kosztów. Koszty te muszą być przed wszystkimi wspólnikami ujawnione i udokumentowane. W ten sposób zostaje wyłączony mechanizm „pompowania ceny” egoizmem wspólników, o jakość i asortyment dbają wszyscy oraz radykalnie zmniejszają się potrzeby pożyczkowe.
-
Drugim wynalazkiem, który radykalnie poprawia więzi emocjonalne jest zastosowanie odwróconego łańcucha płatności. Zmusza to wszystkich uczestników wspólnych ustaleń umownych do walki o ostateczny sukces rynkowy produktu. Znika problem określany przez amerykanów jako „przerzucanie problemów marketingowych przez ścianę”. Rodzą się silne więzi o charakterze nieformalnym, które są wartością samą w sobie.

Józef Kamyckiz Konfederacji na Rzecz Reform Ustrojowych mówił o niezbędnych czynnościach formalnych, których potrzebują wielostronne umowy wspólnie kontrolowane. Wskazał między innymi na następujące aspekty:
-
Związki gospodarcze o strukturze sieciowej nie tworzą nowego bytu prawnego zatem nie muszą tworzyć wspólnego kapitału i organów nimi zarządzających. Nie muszą być zatem nigdzie rejestrowane. Do swego działania wykorzystują zdolności prawne zrzeszonych podmiotów. Któryś ze wspólników musi przyjąć na siebie obowiązki koordynatora przedsięwzięcia, inny – wytwórcy końcowego, a jeszcze inny podmiotu sprzedająco-rozrachunkowego. Zakresy obowiązków i odpowiedzialności wspólnicy muszą ustalić w „umowie wspólnego działania”.
-
Sieciowanie na poziomie warsztatów musi być poprzedzone sieciowaniem na poziomie systemów finansowo księgowych. Wspólnicy umów wspólnego działania muszą uzupełnić swoje ewidencje księgowe o konta i analityki umożliwiające ewidencję kosztów i sprzedaży wspólnych ustaleń umownych. Szczegółowo reguluje to Międzynarodowy Standard Sprawozdawczości Finansowej nr.11 – wspólne ustalenia umowne.
-
Umowy wspólnych działań o tyle różnią się od umów spisanych w konwencji tajemnicy handlowej, że muszą zawierać kalkulację kosztów w układzie podmiotowym (ponoszonych przez poszczególnych wspólników) dla udokumentowania podstawy do udziału cenowego we wspólnym działaniu. Umowy takie są umowami wewnętrznymi i nie muszą być nigdzie rejestrowane.

-
Jeśli przedsiębiorcy chcą w tej formie działać w sposób ciągły i zorganizowany zalecanym jest spisanie ramowej umowy konglomeratu. Umowa taka ma charakter organizacyjny i dydaktyczny. Warto w niej zawrzeć wytyczne do sieciowania systemów finansowo księgowych oraz ogólne zasady powoływania, prowadzenia i rozliczania wspólnych działań.
-
Wspomniał, że rozważenia wymaga kwestia uregulowania odpowiedzialności za szkody produktowe pomiędzy sieciami a odbiorcami zewnętrznymi. Postuluje się, że należałoby obserwować czy przedsiębiorcy sobie z tym poradzą na etapie umów wspólnego działania, tak jak dotychczas radzą sobie z tym problemem w przypadku umów konsorcjalnych. Później reagować.
-
Na koniec wspomniał, że koncepcja jest stara jak świat, bo istniała już w powszechnej ustawie handlowej zaboru austro-węgierskiego z 1862 roku pod nazwą „Stowarzyszenia do poszczególnych czynności handlowych na wspólny rachunek” .
dr. Marcin Halicki z Uniwersytetu Rzeszowskiego szczegółowo zapoznał uczestników z najważniejszymi aspektami Międzynarodowego Standardu Sprawozdawczości Finansowej nr 11 – wspólne ustalenia umowne oraz przedstawił tok księgowań „sprzedaży udziałów w produktach wspólnych działań”

Nadmienił, że na „szybki start” wystarczyłoby dopuścić do użycia stosowny dokument do ewidencjonowania sprzedaży udziałów wspólnych działań. Według naszej wiedzy takim dokumentem mogłaby być faktura VAT w wersji „samofakturowanie”. Przeznaczona jest ona właśnie do realizowania „odwróconego łańcucha płatności”. Po sprzedaży, podmiot sprzedający (sklep, sieć handlowa) zwracałaby wspólnikom ich udziały udokumentowane w umowie wspólnego działania. Takie rozwiązanie jest eleganckie, równomiernie rozkłada ryzyko biznesowe, prawidłowo kształtuje emocje i jest elastyczne rynkowo.
W dyskusji wystąpili z referatami:
dr. Dariusz Grabowski wskazał na potężny kapitał integracyjny jaki tkwi w naszym społeczeństwie na przykładzie Klastra Polska Natura i jak bardzo są oczekiwane eleganckie rozwiązania prawne. Podał myśl, czy właśnie, wielostronne umowy wspólnie kontrolowane pomiędzy rolnikami, przetwórca i handlem nie powinny być podstawą ustroju rolnego. Polscy rolnicy wciśnięci są pomiędzy dwie korporacje: korporacje dostawców środków produkcji i korporacje przetwórczo-handlowe. Ich los jest nie do pozazdroszczenia. Coś z tym trzeba zrobić, bo wieś taka jaką ją znamy – umrze. Wielostronne umowy wspólnie kontrolowane powinny wprowadzić ład taki jak kiedyś wprowadziły umowy kontraktacyjne. Jednak ich walorem jest to, że są bardziej elastyczne i lepiej dostosowane do gospodarki rynkowej.
Mocno wybrzmiała teza, że bez integracji polskich przedsiębiorców, powodzenie innych reform jest bardzo problematyczne.
dr inż. Jan Parczewski z Rady Gospodarczej Strefy Wolnego Słowa mówił o inkubacji polskich łańcuchów wartości dodanej jako podstawowym elemencie polskiej reidustrializacji. Zaprezentowana „krzywa uśmiechu” pokazała te obszary, w których się zarabia i które są piętą achillesową polskiej gospodarki
Bardzo ciekawa była dyskusja jaka w tej kwestii rozwinęła się między prelegentem a przedstawicielką Ministerstwa Technologii i Innowacji dyr. Beatą Lubos. Z późniejszych deklaracji wynika, że mamy tam sprzymierzeńców. Oby tylko nie skończyło się na obiecankach.

Prawdziwe emocje rozpoczęły się w dyskusji na temat: dlaczego brakuje woli politycznej, aby w Polsce rozwinęła się ta koncepcja biznesowa?
Organizatorzy konferencji argumentowali ten brak woli następującymi działaniami w tej kadencji Sejmu nie licząc poprzednich:
-
Wystąpieniem Kancelarii Prezydenta RP.
-
Interpelacją poselską posła Jarosława Sachajko.
-
Wystąpieniem przedstawicieli Doliny Lotniczej.
-
Interpelacją poseł Agnieszki Ścigaj.
-
Spotkaniem grupy przedsiębiorców z Jadwigą Emilewicz, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rozwoju.
-
Wystąpieniem przedstawiciela konfederacji na Kongresie 590,
Wszystkie one nie wzbudziły najmniejszego zainteresowania rządu, który miast szukać sposobu aby wzmocnić, szukał powodów, aby tę oddolną inicjatywę utrupić. Dyskutanci zdiagnozowali potężne siły nacisku, dla których polskie łańcuchy wartości dodanej byłyby czymś najgorszym co mogłoby ich spotkać na polskiej ziemi. Wyliczam:
-
Banki – organizacja produkcji w wielostronnych umowach wspólnie kontrolowanych radykalnie obniża potrzeby pożyczkowe polskiej gospodarki przez to, że kolejne ogniwa procesu „życia produktu” nie muszą wykupywać kosztów ogniw poprzednich.
-
Pośrednicy w rolnictwie, których ten system eliminuje, a którzy są bazą materialną i kadrową Polskiego Stronnictwa Ludowego.
-
Handlowcy – gdyż ten system pozbawia ich przywileju dyktowania ceny i marży.
-
Zachodnie korporacje – gdyż pozbawia ich masy zatomizowanych wytwórców godzących się pracować za każdą cenę, aby tylko nie odpaść od cycka sterowanych z zagranicy łańcuchów dostaw.
My zrobiliśmy swoje, bo wojnę – jeśli jest ona sprawiedliwa – trzeba toczyć.
Koniec Konferencji może napawać optymizmem.
Na zgłoszony przez przedstawiciela Konfederacji p. Jarosława Utratę postulat zbliżenie stanowisk i otwarcie strony rządowej na wspólne wypracowanie postulowanego modelu , przedstawiciel strony rządowej, Pani Beata Lubos zadeklarowała:
-
wsparcie swojego resortu w dialogu z ministerstwem finansów w kwestii dotyczącej zmiany rozporządzenia fakturowego
-
zaproszenie przedstawicieli Konfederacji na posiedzenie rządowego zespołu ds. polityki klastrowej
Z kolei Pan Poseł Sachajko zadeklarował zapoznanie i rozpoczęcie szerszej dyskusji na temat przedmiotowej koncepcji biznesowej, wśród szerszego grona parlamentarzystów.
Napisał: mgr inż. Józef Kamycki
Tekst został uzgodniony z przedstawicielami uczestników spotkania
Inne tematy w dziale Gospodarka