Boję się, że wojna o polski handel skończy się tym, co zawsze: ucierpią tylko polskie firmy. A może skorzystajmy z rozwiązań czeskich i chorwackich (Niemcy też wykorzystują to w całej rozciągłości, tyle że innymi metodami). Dla niekumatych urzędasów wywalam kawę na ławę. Jeżeli wstęp do muzeum kosztuje 500 koron, to to jest napisane na oficjalnej tablicy drukowanymi literami. Jednak dla "swoich" wisi odręcznie nagryzmolona kartka, że dla autochtonów ta cena jest o dwie trzecie niższa... Kapewu?
Inne tematy w dziale Polityka