W Wiśle się opowiada, że przez trzy dni w sierpniu z prezydenckiego Zameczku wywożono tirami fanty. Te klarysewskie 1,5 bańki to pestka, skoro za Kwaśniewskiego wydano w Wiśle kilkadziesiąt milionów... Dobrze byłoby ogłosić nagrodę za wskazanie miejsc ukrycia kolejnego "Złotego pociągu"...
Inne tematy w dziale Polityka