Relatywizacja. Jest to wyższy poziom hipokryzji jak sądzę. Relatywizacja w dzisiejszym świecie przypomina meble z IKEI. Można z nich złożyć niemalże wszystko co się chce i wpasować to coś w dowolny metraż. Mistrzami relatywizacji są pewne dobrze znane środowiska, które z relatywizacji uczyniły swój dekalog sprawiający, że rzeczywistość wraz z wszystkimi przynależnymi jej elementami staje się niemalże z gumy. Gorzej jednak kiedy w relatywizację bawić się zaczynają ci, którzy chcą konserwacji owych już brutalnie zrelatywizowanych przez "określone środowiska" wartości.
Sprawa jest prosta jak drut. Nie bardzo rozumiem konstrukcji intelektualnej w której jedno niegodne zachowanie usprawiedliwia się przysłowiowymi Murzynami bitymi podobno w USA. Nie bardzo rozumiem, w jaki sposób zachowanie kretynów sikających do zniczy może wytłumaczyć buczących na cmentarzu. Co to za logika infantylna? Że emocje? Że to usprawiedliwione? Bo Smoleńsk, bo kryzys, bo nerwy ludziom puszczają? Nie - to jest nadal tylko i wyłącznie relatywizacja.
Pytam się. Do kogo moi drodzy panowie równamy? Co będzie dalej? Czy jeśli jakiś debil uderzy staruszkę to my zaczaimy się pod jakimś korpo i walniemy któremuś z wychodzących stamtąd lemingów z przysłowiowego liścia? Czy jeśli ja narobię komuś pod drzwi i powiem - miałem prawo bo gdzieś tam, kiedyś ktoś komuś coś powiedział czy coś tam zrobił to zostanę ze swojego złego zachowania wytłumaczony?
Myślę, że nie idzie to wszystko w dobrą stronę.
Napiszę jeszcze raz - nic nie usprawiedliwia buczenia czy jakiegokolwiek tego typu zachowania w miejscu jakim jest Cmentarz. Cmentarz gdzie odbywa się uroczystość, w której biorą udział zasłużeni Powstańcy chcący tam w ciszy i spokoju pomyśleć o swoich kolegach i koleżankach. W tym momencie fakt, iż jest tam Tusk czy Komorowski staje się czwartorzędny. Na Tuska czy Komorowskiego można pobuczeć w stu pięćdziesięciu róznych innych miejscach. Ba, sam bym chętnie pobuczał. Tyle że nie w tym miejscu.
Nie godzi się. Nie naginajmy pewnych wydawałoby się odwiecznych i sprawdzonych kanonów dobrego zachowania i wyczucia chwili. Bo skończymy gorzej niż ci którzy sikają do zniczy.
Inne tematy w dziale Polityka