Günther Anders (dawniej Stern) urodził się 12 lipca 1902 r. we Wrocławiu jako syn założycieli psychologii rozwojowej dziecka Clary i Williama Sternów.
W 1956 roku niemiecko-żydowski filozof Günther Anders opublikował swoją ważną książkę The Obsolescence of Humankind, w Polsce znaną pod tytułem Ludzka przestarzałość. W książce tej przedstawił prorocze przesłanie:
..."Aby z góry stłumić wszelkie bunty, nie należy robić tego brutalnie. Archaiczne metody jak Hitler, są zdecydowanie przestarzałe. Wystarczy stworzyć zbiorowe uwarunkowanie tak potężne, że sama idea buntu nie przyjdzie już nawet do głowy. Najlepszym sposobem byłoby formatowanie ludzi od urodzenia poprzez ograniczenie ich wrodzonych zdolności biologicznych...
Następnie kontynuujemy uwarunkowanie poprzez drastyczne obniżenie poziomu i jakości edukacji, sprowadzając ją do formy bez wysiłkowego zajęcia. Osoba niewykształcona ma ograniczony horyzont myślenia, a im bardziej ograniczone jest jego myślenie - materialne, mierne, tym mniej może się buntować. Należy sprawić, aby dostęp do wiedzy stał się coraz trudniejszy i elitarny... Niech pogłębia się przepaść między ludźmi a nauką tak, aby informacje skierowane do ogółu społeczeństwa zostały znieczulone wszelkimi możliwymi treściami - szczególnie bez filozofii. Znów należy użyć przekonywania, a nie bezpośredniej przemocy: będziemy transmitować masowo za pośrednictwem telewizji rozrywkę, która zawsze pochlebia emocjom i instynktowi.
Zajmiemy umysły tym, co jest daremne i zabawne - nieustanną gadką i muzyką, aby nie zadawać sobie pytań, nie uruchamiać myślenia.
Seksualność będzie najważniejsza - jako znieczulenie społeczne, nie ma nic lepszego. Ogólnie rzecz biorąc, należy zabronić powagi egzystencji, wyśmiewać wszystko, co ma wysoką wartość, utrzymywać ciągłe apologię lekkości, tak aby euforia reklamy i konsumpcji stała się cenną składową standardu ludzkiego szczęścia i wzorem wolności.
Tego typu napór na zbiorowość sam w sobie spowoduje taką integrację, że jedynym lękiem (który trzeba będzie podtrzymywać) jest wykluczenie z systemu i tym samym utrata dostępu do warunków materialnych niezbędnych do szczęścia. MASOWY CZŁOWIEK, tak wyprodukowany, powinien być traktowany takim, jakim jest: produktem, cielęciem i musi być monitorowany tak, jak powinno być stado. Wszystko, co pozwala uśpić jego jasność, jego krytyczny umysł jest dobre społecznie, zaś to co mogłoby go obudzić, musi być zwalczone, wyśmiewane, duszone...
Wszelkie doktryny kwestionujące system muszą być najpierw określone jako wywrotowe i terrorystyczne, a ci, którzy ją popierają, traktowani jako wrogowie publiczni." ...
Prawdopodobnie nasza nowa pani MINISTRA EDUKACJI zna tę projekt i profesjonalnie wykonuje powierzone jej zadanie. Zakaz zadawania prac domowych w szkołach, redukcja podstawy programowej, odejście od oceniania, prostsze egzaminy - to założenia aktualnie przeprowadzanej reformy systemu edukacji, której celem ma być polepszenie samopoczucia uczniów. Podobne założenia w 1956 roku zaprezentował Günther Anders, jako warunki niezbędne do przejęcie absolutnej kontroli nad społeczeństwem.
Podobne zadania chociaż w łagodniejszej formie były już realizowane wcześniej, kiedy do szkoły uczęszczało pokolenie pani Ministry Edukacji. Dawniej głównym celem edukacji było przekazywanie młodzieży tzw. wyższych wartości i nauka logicznego myślenia.
Nie jest potrzebna większa wiedza, aby każdy z nas mógłby wyobrazić skutki takiej reformy. Dzisiaj w szkole uczniowie już pilnują, aby nie mieć zadawanych prac domowych, po w niedługiej przyszłości będą zaskoczeni, że nie awansują, nie są autorytetami w jakiejkolwiek dziedzinie.
Załączam jedynie wypowiedź prof. Andrzeja Nowaka na temat zmian w nauczaniu historii. Polskie dziecko nie może być dumne z polskiej historii i marzyć o suwerennej ojczyźnie.
Mam nadzieję, że zmuszanie młodzież wyłącznie do lekceważenia wartości poprzednich pokoleń wyda zdrowe owoce.
Interesuję się współczesną historią, psychologią społeczną i turystyką.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo