Wiodące media jak mantrę powtarzają ,że w kwestii stosunków na linii Warszawa-Moskwa powinniśmy przede wszystkim zaakceptować Rosjan(czytaj:władze)takimi ,jacy są(w domyśle chodzi o to ,aby bezwarunkowo zaakceptować wszystkie warunki Moskwy ,na kolanach przyznać ,iż to kraj Puszkina sprawuje prymat w tej części globu,bo wszak wiadomo,że kurica nie ptica zaś Polsza to nie zagranica).
W związku z tym nasuwa mi się zasadne w tym miejscu pytanie ,które jakoś umyka uwadze redaktorów wiodących pism. Dlaczego ze strony Rosjan nie wymaga się podobnych standardów w odniesieniu do Polski?Wszak zasada równego traktowania podmiotów międzynarodowych stanowi chyba kanon dyplomacji.Nasz kraj jako byt niezależny od jakichkolwiek czynników zewnętrznych (do wszelkich podmiotów międzynarodowych należymy na zasadzie dobrowolnej akcesji),powinien wreszcie otrząsnąć się z tych upiorów postkomunizmu ,w których dominantą jest kapitulanctwo oraz zwykły strach wobec Wielkiego Brata ze Wschodu .Dobrym wyłomem był tutaj niewątpliwie gabinet Jarosława Kaczyńskiego ,który stosunki polsko-rosyjskie pragnął przestawić na partnerskie(normalne) tory.Oczywiście ku niechęci Rosji,dla której słaba Polska to gwarant spokoju w regionie
Natomiast gabinet Donalda Tuska ustami oraz czynami Radosława Sikorskiego(brzmi to niezwykle groteskowo w kontekście tego ,jaki napis widnieje przed wjazdem do dworku szefa dyplomacji) obwieścił recydywę tej niekorzystnej dla Polski polityki,w której z pozycji współreżysera staczamy się z powrotem na pozycję co na j wyżej statysty i to w dodatku marnego.Przykłady takiego zachowania można mnożyć począwszy od kunktatorskiego zachowania w sprawie tarczy(gabinet Tuska liczy tutaj na ewentualne zwycięstwo Demokratów w wyborach prezydenckich ,co rozwiąże ręce w tej kwestii.Wszak zarówno Obama ,jak i Clinton to zdelkarowani pacyfiści i izolacjoniści,co to nie będą umierać za Gdańsk) skończywszy zaś na odblokowaniu negocjacji na linii Bruksela-Moskwa.
Idąc podręcznikową zasadą wzajemności ,w tym miejscu należałoby się zapytać ,czy z podobnymi gestami dobrej woli spotkaliśmy się ze strony przeciwnej.Ależ skąd. Doszło wręcz do sytuacji zgoła odwrotnej.Dowodem tego jest kuriozalna prośba wpuszczenia na teren Polski rosyjskich oficerów ,którzy mieliby monitorować(sic!) ewentualne działanie tarczy antyrakietowej .O tym jak niebezpieczny byłby to precedens,nikt z rządzących nie zająknął się(już sama deklaracja rosyjska dowodzi ,iż z polską polityką wschodnią jest delikatnie mówiąc nie najlepiej).O kunktatorskiej postawie rządu w sprawie Gruzji i Ukrainy lepiej nie wspominać.
Wszystko to pokazuje,iż mimo pięknych deklaracji o równości pozycji państw,w polityce międzynarodowej występuje wyraźny podział na równych i równiejszych.Nie jest on jednak efektem zmowy najsilniejszych państw,lecz wynika z mentalności krajowych elit.O tym ,że można inaczej przekonał rząd Jarosława Kaczyńskiego ,który wbrew salonowi europejskiemu próbował realizować partnerską politykę zagraniczną.Następcom spod znaku PO ten typ uprawiania dyplomacji budził niesmak ,bo choć przynosił wymierne rezultaty,to był nieestetyczny oraz ściągał krytykę Europy oraz drażnił Niedźwiedzia .Stąd też powrót na ustalone i "sprawdzone" kapitulancko-oportunistyczne tory. Trudno się doprawdy takiej decyzji dziwić.Wszak jednym z mentorów PO jest Lech Wałęsa.Będąc prezydentem,gdy dowiedział się o puczu Janajewa w 1991 roku,momentalnie stracił kontrole nad sobą z obawy przed interwencją.
Jednym słowem jakie autorytety ,takie elity
niepoprawny aż do bólu-oj,będzie się działo na moim blogu, gdyż nie ma takich tematów politycznych ,od których będę stronił . Dotąd starałem się komentować bieżąca rzeczywistość w gronie najbliższych ,co podobno nieźle mi wychodziło. Dlatego też postanowiłem wyjść ze sfery prywatnej ,czego rezultatem jest ten oto blog.
Poglądy ,które będę się starał wyłożyć w swoich tekstach można objąć wspólnym mianownikiem -konserwatyzm . I to ze szczególnym uwzględnieniem jego polskiej odmiany. Nie zabraknie oczywiście mojego ulubionego dania ,tj. komuchów ,postępowców oraz lewaków wszelkiej maści. Życzę przyjemnej lektury
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka