Działając na podstawie ustaw: O świadczeniu usług drogą elektroniczną, Prawo prasowe oraz Kodeks Cywilny
WZYWAM
do usunięcia naruszającej moje dobra osobiste publikacji, w Państwa wydawnictwie www.salon24.pl
http://czarownica.salon24.pl/376328,bracia-i-siostry-od-fym-a-zaatakowali-pania-kurtyke#comment_5492155
w której osoba występująca pod pseudonimem gini zarzuca mi wielokrotne kłamstwo, co wypełnia znamiona zniesławienia.
Ponadto – z uwagi na powtarzalność podobnych zdarzeń – proszę o podjęcie skutecznych działań zapobiegających takim w przyszłości, bowiem – aczkolwiek niechętnie – będę zmuszona podjąć skuteczne kroki wobec Państwa, jako administratora danych i wydawnictwa.
Zdaję sobie sprawę z ulotności publikacji w internecie (w wyszukiwarce Google treści Salonu24.pl egzystują długo!), ale jako zawodowy dziennikarz, rozumiejąc także Państwa położenie, nie mogę pozwolić, aby byle kto bezkarnie podważał mój profesjonalizm i uczciwość.
UZASADNIENIE
W tekście, którego odnośnik znajduje się wyżej (pełen tekst na Państwa serwerze) zarzuca mi się jednoznacznie i wprost co najmniej dwukrotne publiczne kłamstwo, co - przynajmniej w moim środowisku - jest uważane za obraźliwe – i wypełnia znamiona zniesławienia, czyli czynu zabronionego.
Ponadto, z racji pracy w zawodzie dziennikarza, zarzut kłamstwa podważa publiczne zaufanie niezbędne do wykonywania tego zawodu, bowiem – jak Państwu wiadomo z urzędu – rzetelność i prawdziwość relacji jest podstawowym wymogiem etyki dziennikarza. Podważenie zaufania do mojej zawodowej integralności naraża mnie na oczywiste straty i z tego choćby powodu nie mogę go tolerować, zwłaszcza w opisanej sytuacji. Oszczerca bowiem występuje pod pseudonimem i za nim się chowa, ja natomiast pod swoim nazwiskiem publikuję od lat na papierze i w internecie i swój zawód traktuję poważnie, a nie jako wieczorną rozrywkę. Z tej choćby racji prawdomówność i rzetelność mojego słowa ma ciężar zawodowy i finansowy.
Z uwagi na powyższe obydwa moje wnioski na wstępie są w pełni uzasadnione i w mojej sytuacji nieuniknione, proszę zatem o skuteczną reakcję.
Z poważaniem
Joanna Mieszko-Wiórkiewicz