Joanna Mieszko-Wiórkiewicz Joanna Mieszko-Wiórkiewicz
2388
BLOG

"Kto wiedział 22 marca że 10 kwietnia zepsuje się casa?"

Joanna Mieszko-Wiórkiewicz Joanna Mieszko-Wiórkiewicz Polityka Obserwuj notkę 20

Jakis czas temu napisałam artykuł na następującytemat:Kto skierował generałów do Tupolewa? (klik)

Teraz wypadła mi z sieci taka oto  poczta butelkowa , która nie daje co prawda odpowiedzi na moje pierwotne pytanie, ale co nieco ujawnia z organizacyjnej kuchni rządowej.  

 

"Kto wiedział 22 marca, że 10 kwietnia rano zepsuje się Casa? I dlaczego dla Tuska rezerwowano flotyllę samolotów, a dla Prezydenta i Generalicji tylko jedną latającą trumnę?

 Polska casa 295 M na Okęciu


 

Cofnijmy się dziś do przygotowań do lotów 7 i 10 kwietnia - co na ten temat mówi raport MAK? Oto stosowny fragment z komentarzami:

str 15 1.1. Historia lotu 22 marca 2010 roku do Trzeciego Europejskiego Departamentu Ministerstwa Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej z Ambasady Rzeczpospolitej Polskiej w Federacji Rosyjskiej (grę dyplomatyczną tusko-ruską w celu wystawienia Prezydenta opisał Łarzący Łazarz w artykule Gruppenfuhrer KAT więc tylko podkreślę fakt, że B. Komorowski nagrodził odznaczeniem ambasadora FR w Polsce Grynina, który ewidentnie kłamał publicznie w tej rozgrywce) zostało przesłane pismo o numerze PdS 10-14-2010 z załączonymi dwoma zapotrzebowaniami na wykonanie nieregularnych (jednorazowych) lotów w przestrzeni powietrznej Federacji Rosyjskiej 10 kwietnia 2010 roku.

 

Zgodnie z zapotrzebowaniami na 10 kwietnia 2010 roku planowano dwa rejsy po trasie Warszawa (EPWA) – Smoleńsk „Północny” (XUBS) – Warszawa (EPWA) samolotów Tu-154M (b/n 101, rejs PLF 101) i Jak 40 (b/n 044, rejs PLF 031). Jako cel lotu wskazano: „wizyta delegacji polskiej na czele z Prezydentem Rzeczpospolitej w Katyniu i udział w uroczystościach w Miejscu Pamięci”.Oto kluczowy wątek- Sztab SZbrojnych RP jeszcze rankiem 10 kwietnia miał planowo lecieć Casą! Z nieznanych do dziś niewyjaśnionych powodów, podobno awarii Casy, generałów ulokowano w Tu 154M-101.


Skąd polski MSZ wiedział 22 marca że 10 kwietnia Casa ulegnie awarii? Dlaczego nie było zapasowej Casy??


W piśmie Ambasady Rzeczpospolitej Polskiej w Federacji Rosyjskiej zawarta była prośba o zapewnienie obsługi na lotnisku w Smoleńsku oraz zapewnienie aktualnych planów i procedur portu lotniczego. Strona polska prosiła o skierowanie nawigatora na pokład samolotu. (czytamy dalej uważnie ten raport – jest informacja, że rosyjskiego „szturmana” na pokładzie nie było, nie ma informacji dlaczego!) Powyższe zapotrzebowanie było uzgodnione z Wydziałem Organizacji i Kontroli Szczególnie Ważnych Lotów RosAeroNawigacji 2 31. 03. 2010.


Rejs PLF 101 otrzymał oznaczenie„A” (ciekawe że ten jeden rejs nazywa się A, pozostałe prezydenckie i rządowe nazywają się K – czyżby A znaczyło u Rosjanto co AF1 u Amerykanów?). Rejs PLF 031 – otrzymałoznaczenie „K”.


Zgodnie z p. 3.13 G.N 1.2-9 Zbioru Informacji Aeronawigacyjnych Federacji Rosyjskiej i Wspólnoty Niepodległych Państw (dalej AIP FR) Zbioru Informacji Aeronawigacyjnych Federacji Rosyjskiej 9 kwietnia z Ministerstwa Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej do Ambasady Rzeczpospolitej Polskiej w Federacji Rosyjskiej zostało wysłane pismo z zezwoleniem na wykonanie lotów: o numerze 176 CD/10 dla rejsu PLF 101 i o numerze 177 CD/10 dla rejsu PLF 031.


30 marca 2010 roku do Trzeciego Europejskiego Departamentu Ministerstwa Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej z Ambasady Rzeczpospolitej Polskiej w Federacji Rosyjskiej zostało przesłane jeszcze jedno pismo, numer PdS 10-19-2010, z załączeniem trzech zapotrzebowań na wykonanie nieregularnych (jednorazowych) lotów w przestrzeni powietrznej Federacji Rosyjskiej 7 kwietnia 2010 roku. (zauważmy, że rosyjski MSZ potwierdza, że najpierw zafiksowano lot „prezydencki” a po 8 dniach osobny „rządowy”).


Zgodnie z zapotrzebowaniami, na 7 kwietnia 2010 roku planowano trzy rejsy po trasie Warszawa (EPWA) - Smoleńsk „Północny” (XUBS) - Warszawa (EPWA) samolotów Tu-154M Str 16 (b/n 101, rejs PLF 102) i dwóch samolotówJak 40 (b/n 044, rejs PLF 034 i b/n 0443, rejs PLF 035) z delegacją polską, na czele z Prezesem Rady Ministrów Rzeczpospolitej Polskiej Donaldem Tuskiem. (To już 3 samoloty dla tuskowej delegacji) Powyższe zapotrzebowanie zostało uzgodnione z Wydziałem Organizacji i Kontroli Szczególnie Ważnych Lotów Rosaeronawigacji (w opisie przygotowań lotu „prezydenckiego” nie ma tego określenia „szczególnie ważne loty- sens tej frazy należy koniecznie wyjaśnić) 31. 03. 2010 z nadaniem oznaczenia „K”.


30 marca 2010 roku do Trzeciego Europejskiego Departamentu Ministerstwa Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej z Ambasady Rzeczpospolitej Polskiej w Federacji Rosyjskiej zostało przesłane dodatkowe pismo o numerze PdS 10-20-2010 z załączonym jeszcze jednym zapotrzebowaniem na wykonanie nieregularnego (jednorazowego) lotu w przestrzeni powietrznej Federacji Rosyjskiej 7 kwietnia 2010 roku. Zgodnie z zapotrzebowaniem, na 7 kwietnia 2010 roku planowano jeszcze jeden rejs po trasie Warszawa (EPWA) – Smoleńsk „Północny” (XUBS) – Warszawa (EPWA) samolotu Jak-40 (b/n 047, rejs PLF 037. To już samolot nr 4 dla Tuska&Co.


Ww. zapotrzebowanie również zostało uzgodnione z Wydziałem Organizacji i Kontroli Szczególnie Ważnych Lotów (Tusk „szczególnie ważny” vs Prezydent RP nieważny?) Rosaeronawigacji 01. 04. 2010 z nadaniem oznaczenia „K”.


Dodatkowo na podstawie pisma Ambasady Rzeczpospolitej Polskiej w Federacji Rosyjskiej numer PdS 10-21-2010 z 1 kwietnia 2010 został uzgodniony przylot 7 kwietnia trzech samolotów typu CASA - 295M. (samoloty nr 5 i 6 dla ekipy Tuska – już cała flotylla!!) Faktycznie, 7 kwietnia na lotnisko Smoleńsk „Północny” wykonano cztery rejsy: jeden samolotem Tu-154M (PLF 102), jeden samolotem Jak-40 (PLF 035) i dwa samolotami CASA- 295M.


Nota bene:z 6 anonsowanych samolotów poleciały „tylko” czteryczy to nie nazbyt wielka rozrzutność w „tanim państwie” Tuska?


Pozostaje pytanie-dlaczego całą delegację prezydencką upchnięto w feralnym Tu 154M-101 . Widać tutaj już całkowity brak „zapobiegliwości”!

Lotu Jaka40 z samymi pismakami na pokładzie nie wliczam – nie byli członkami oficjalnej delegacji, a co najciekawsze, brak praktycznie ich relacji z tej „imprezy” – to po co lecieli jak nic nie relacjonowali? (Dlaczego nikt ich o to dotąd nie zapytał?)

Jedyny, który przekazał ciekawe informacje był tam na miejscu wcześniej obecny W. Bater i ponoć „zaginął”, a jego kamerzysta Knyż poniósł tajemniczą śmierć wkrótce po zdarzeniu.


Podsumujmy sensacyjny „profetyczny” wątek odnośnie przydziału samolotów do lotu 10 kwietnia – albo MAK napisał te zamówienia na loty Tu154M-101 i Jak40-44 post factum fałszując i antydatując dokumenty, albo polski MSZ wiedział 22 marca, że Casa dla generalicji się zepsuje i zapobiegliwie nie przygotował rezerwowej, choć 7 kwietnia obie Casy brały udział w „wypadzie” Tuska - zauważmy dysproporcję w traktowaniu delegacji rządowej i prezydenckiej – 7 kwietnia dla Tuska anonsowano 6 samolotów, a poleciały 4, natomiast 10 kwietnia anonsowano zaledwie 2 w tym VIPy zostały stłoczone w "feralnym" Tu 154M-101, a Jak40 poleciał w połowie pusty z 12 dziennikarzami.”


 

Tyle poczta butelkowa.

 


 


 

 

Komentarze niemerytoryczne są usuwane. Autorzy komentarzy obraźliwych są blokowani.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (20)

Inne tematy w dziale Polityka