To niewinnezwierzątko na zdjęciu poniżej, to nowa maskotka Niemców, którzy – jako naród już doszczętnie ogłupiony przez różowo-brunatne media – ciągle potrzebują tematów zastępczych. Według zasady - im bardziej ponuro, tym zabawniej.
Białego niedźwiadka Knuta, który wyrósł na wielkiego niedźwiedzia i w związku z tym przestał być zabawny, zastąpił teraz biały zezowaty opos, który ma tę zaletę, że już nie urośnie więcej.
Mało kto wie, prócz oczywiście Polaków oraz Anieli M. & Co, że Niemcy mają od paru lat daleko zabawniejszą maskotkę. Tyle, że ryżą. Ale też zezuje. Tyle, że na zachód i na wschód. To się nazywa – zez rozbieżny. Szkoda, że nie wiedzą, bo wtedy pielgrzymowaliby nie do ZOO w Lipsku, ale do Warszawy. A tak, tyle uciechy na nic. Biegli w temacie, wiedzą, o co chodzi.
Komentarze niemerytoryczne są usuwane. Autorzy komentarzy obraźliwych są blokowani.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka