Niemieckiej parodii azylowej o której wspomniałem w poprzednich notkach ciąg dalszy.
Mounir el Motassadeq (ur. 1974) przyjechał do Niemiec jako stypendiat na studia w 1993 roku. Wpierw uczęszczał na kurs językowy w Münster, następnie rozpoczął od 1995 roku studia elektrotechniki w Hamburgu. Tam też szybko przyłączył się do radykalnych islamistów, którzy następnie założyli siatkę terrorystyczną. Jego dobrym znajomym był Mohammed Atta, jeden z pilotów samolotu który uderzył w World Trade Center.
Mounir el Motassadeq został ostatecznie skazany w procesie w 2007 roku na 15 lat więzienia za pomoc w zamordowaniu 246 ludzi.
Jego żoną jest Rosjanka-konwertytka, ma z nią córkę i syna.
Mounir el Motassadeq zostanie w październiku przedwcześnie wypuszczony z więzienia i deportowany do Maroka. Jest to trick ze strony władz niemieckich, ponieważ w przypadku gdyby Mounir el Motassadeq przybył ponownie do Niemiec, zostałby aresztowany i osadzony w więzieniu do odbycia końca kary.
Gdyby Mounir el Motassadeq odbył całą karę, mógłby po wyjściu z więzienia złożyć podanie o azyl polityczny.
Niemiecka polityka azylowa wspomaga w pośredni sposób terroryzm. Nikt nie kontroluje studentów zagranicznych pobierających stypendia, czy ci zdają egzaminy i uzyskują zaliczenia i czy pojawiają się na uczelni.
Niemieckiej parodii azylowej ciąg dalszy.
W piątek został deportowany do Tunezji Kamel Ben Yahia Saidani. 42-letni Saidani kierował w Aachen 16-osobową komórką terrorystyczną Państwa Islamskiego. Saidani był właścicielem kwiarni internetowej w Aachen na Petersstrasse (pomiędzy Busbahnhof i Elisabethbrunnen), tam też koordynował swoją działalność – przemyt ludzi na teren walk do Syrii, min. 17-letniego azylanta pochodzenia czeczeńskiego.
Kamel Ben Yahia Saidani przyjechał do Niemiec 20 lat temu (!) z fałszywym paszportem libijskim i zawsze otrzymał przedłużenie pobytu ponieważ żył w kraju Północna-Nadrenia Westfalia rządzonym przez SPD i Zielonych, wspomagających swoją polityką azylową pośrednio terroryzm.
Za wspomaganie terroryzmu w 10 przypadkach został skazany na 5 i pół roku więzienia, po odbyciu 2/3 kary został przedwcześnie w piątek zwolniony z więzienia w Dortmundzie, przewieziony do Frankfurtu i deportowany do swojej ukochanej ojczyzny.
https://www.welt.de/politik/deutschland/article180983768/Duesseldorf-IS-Unterstuetzer-aus-der-Haft-nach-Tunesien-abgeschoben.html
http://www.spiegel.de/politik/ausland/kamel-ben-yahia-s-nordrhein-westfalen-schiebt-gefaehrder-nach-tunesien-ab-a-1222701.html
Inne tematy w dziale Polityka