Powodem artykułu w lokalnym wydaniu gazety BILD był protest rodziców dzieci w wieku 6-10 lat które boją się uczęszczać do szkoły podstawowej w Hanowerze-Mühlenberg.
W dzielnicy mieszka około 62% migrantów, stopa bezrobocia wynosi 18%. 90% z 410 uczniów jest migrantami z 30 narodowości, przeważnie jednak z Bułgarii i Rumunii. Większość dzieci nie włada niemieckim. Kopniaki, pobicia i obrażanie są na porządku dziennym. Dzieci chodzą po klasie podczas lekcji, kładą nogi na ławki, krzyczą, jedzą i piją. Ostatnio uczeń drugiej klasy był kopany w głowę.
„Nie rozmawiam z tobą, zarżnę cię” to wypowiedź jednego ojca do nauczycielki. Na inną nauczycielkę czekało 15 członków rodziny przed klasą i wyzywało ją.
Policja była częstym gościem w szkole podstawowej. Obecnie szkoła jest zamykana podczas lekcji, obcy nie mają wstępu.
W kwietniu zostało z powodu bezpieczeństwa zamknięte jedno przedszkole w dzielnicy, po placu zabaw biegają w biały dzień szczury, z pobliskich wieżowców wyrzucane są przez okna nie tylko odpadki, ale też i butelki lub meble.
http://www.bild.de/regional/hannover/unterricht/unterricht-ist-nicht-mehr-moeglich-51821092.bild.html
http://www.bild.de/regional/hannover/muell/schande-hannover-muehlenberg-51251578.bild.html
http://www.haz.de/Hannover/Aus-der-Stadt/Uebersicht/Disziplinlose-Schueler-gewalttaetige-Eltern-die-Lage-an-der-Brennpunktgrundschule-Muehlenberg-ist-Thema-im-Landtag
Inne tematy w dziale Polityka