Zdjęcia ciał małych chłopców na plaży w tureckim kąpielsku Bodrum obiegły cały świat. Rodzina próbowała dostać się na grecką wyspę Kos. Przedtem mieszkała w Kobane, potem w Damaszku, gdzie ojciec pracował jako fryzjer.
Ucieczka z Damaszku do Aleppo, potem ponownie do Kobane to są bajki, ojciec uciekł do Turcji przed służbą wojskową.
Według władz kanadyjskich nie było żadnego wniosku o azyl od Abdullaha Kurdi, gdzie w Vancouver mieszka jego siostra.
Dziadek chłopców ze strony matki mieszkający nadal w Kobane przyznał w mediach, że jego wnuki miały wyrastać w Niemczech.
Wątpliwości istnieją co do okoliczności utopienia, media podają, że rozbitków ratowała straż graniczna, ojciec twierdzi, że trzymał żonę i synów, gdy łódź się przewróciła przy wysokiej fali.
Abdullah twierdzi, że „mieliśmy kamizelki ratunkowe”.
Abdullaha uratował patrol straży granicznej.
Prawdopodobnie tylko on miał na sobie kamizelkę ratunkową.
Według siostry Abdullah stracił wszystkie zęby i potrzebował na implantaty około 14 tys. euro. Dlatego też siostra przekazała mu pieniądze na ucieczkę do Grecji, skąd mieli wyjechać do Niemiec.
http://www.welt.de/politik/ausland/article146022420/Sein-Vater-will-nicht-mehr-nach-Kanada-er-will-nach-Kobani.html
http://www.bild.de/politik/ausland/fluechtling/jetzt-spricht-aylans-opa-42456904.bild.html
http://wyborcza.pl/1,91446,18706691,ojciec-martwego-dziecka-wrocil-do-syrii-by-pochowac-rodzine.html
http://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-rzad-kanady-w-ogniu-krytyki-po-smierci-3-letniego-aylana,nId,1879863
https://www.youtube.com/watch?v=QZUuoaq1MLM
Inne tematy w dziale Polityka