Niecały rok temu renomowany bloger Amstern opublikował na salonie24 sześć notek pod tytułem „odradzający się antysemityzm w Niemczech”. W pierwszej częci śpiewał peany na cześć niemieckiego ruchu oporu. W drugiej notce opisuje on ocalały cmentarz żydowski w „swojej wsi”, który zwiedzał w towarzystwie grupy osób zaangażowanych. Notka ta jest bardzo ważna, ponieważ autor szkicuje w niej stosunek do holokaustu w RFN:
Otoz w roznych politycznych epokach po 1945 rozne sa dopiski pod datami. Ntp. lata zimnej wojny - "zmarl na wschodzie", lata 70-te "deportowany" i ewentualnie dokad,. Lata 80-te "zginal w Shoah".
Obecny stosunek niemieckiej polityki historycznej do wydarzeń lat 1939-1945 jest nam znany z niemieckich mediów opiniotwórczych jak np. "Polska to żydowskie cmentarzysko" we Frankfurter Allgemeine Zeitung, co jest niestety gorzką prawdą, bo wiele niemieckich Żydów rzeczywiście „zmarło na wschodzie“.
Notkę amstern zakończył następującym tekstem:
Co to ma wspolnego z antysemitami niemieckimi?
Otoz cmentarz nawet w czasach, kiedy byl otwarty, nigdy nie ucierpial. Tylko raz, 20 lat temu, ktos z muru zewnatrz wylamal pare ciegiel. Moze zahaczyl jakims pojazdem, nie wiadomo.
Zaangażowany w badanie przeszłości „swojej wsi“ Amstern przeoczył jednak bardzo ważną informację.
Jak się dowiadujemy z kalendarium pod datą 1943 strony internetowej Warsztatu Historycznego (Geschichtswerkstatt) w Düren obradowała tam 20.05.1943 rada miejska o kupnie dwóch cmentarzy żydowskich (Friedhof Arnoldsweilerstraße, Friedhof Binsfelderstraße), własność Zrzeszenia Żydów w Niemczech, oddział Nadrenia, wniesionych do ksiąg wieczystych jak własność Gminy Izraelickiej w Düren.
Ze względu na rozbudowę miejską proponuje się zakup obydwu cmentarzy. Radny Lützen reprezentował pogląd, że cena 8 marek Rzeszy za m2 za grunt przy ulicy Arnoldsweilerstraße jakby była zawyżona. […] Jednakże cena była odpowiednia. Teren mógłby potem być użytkowany pod zabudowę lub jako parking.
Aus städtebaulichen Gründen ist der Erwerb beider Friedhöfe zu empfehlen. Stadtrat Lützen war der Ansicht, daß der Preis von 8 RM je qm für das Grundstück in der Arnoldsweilerstraße zu hoch bemessen sei […] Der Preis sei durchaus angemessen. Das Gelände könne später als Baugelände oder aber als Parkplatz Verwendung finden. […].“
Amstern pisze prawdę - cmentarze w Düren nie ucierpiały i ocalały. W 1943 roku nie było pilnej potrzeby je likwidować, zresztą sama rada miejska debatowała o późniejszym zagospodarowaniu gruntów. Kupno gruntów było jednostronne i wymuszone, samo Zrzeszenie Żydów było w stanie ostatecznego rozkładu i ostatecznie zlikwidowane trzy tygodnie później - 10 czerwca 1943 a jego majątek skonfiskowany. Dodam, że Zrzeszenie Żydów opłacało z uzyskanych pieniędzy pracowników opracowujących listy z majątkiem żydowskim i listy osób do „wysiedlenia na wschód” oraz ponosiło koszty transportu - pisząc wprost Żydzi płacili za własną deportację do obozów koncentracyjnych.
Czy znany i lubiany na salonie24 bloger Amstern świadomie kłamie?
Czy tak postępuje człowiek dobrej woli?
Tytuł notki
Żydzi w Düren - czy Amstern świadomie kłamie?
został po jego komentarzu 28.06 godz 21.44 zmieniony na
Żydzi w Düren - Amstern świadomie kłamie i oszukuje
http://amstern.salon24.pl/602882,odradzajacy-sie-antysemityzm-w-niemczech-2
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zrzeszenie_%C5%BByd%C3%B3w_w_Niemczech
Warsztat Historyczny (Geschichtswerkstatt) w Düren - data 1943
http://www.geschichtswerkstatt-dueren.de/juden/a_z/fried.html
Na zdjęciach widać zniszczone pomniki i macewy na cmentarzach, składowisko opon przy murze cmentarnym oraz swastyki na nagrobkach lub na bramie synagogi. Wszystko w regionie Eifel, niedaleko Düren.
http://www.spurensuche.dirk-eickenhorst.de/53424197c114a6109/53424197100f95a0d/index.html
http://www.hans-dieter-arntz.de/rechtsextremismus_und_neonazismus.html
http://www.aachener-nachrichten.de/lokales/aachen/nazi-schmierereien-am-juedischen-friedhof-1.357362
Inne tematy w dziale Kultura