quwerty quwerty
234
BLOG

" Czy banki miały franki " , czyli - "Kogo nie ma niech się odezwie".

quwerty quwerty Kredyty Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

W  zasadzie pytanie jest  retoryczne.

Skoro banki nie mają  ( większości)  złotówek , w których  udzielają kredyty  -to  dlaczego miałyby  dysponować frankami ?

Udzielając  kredytu złotówkowego  banki  kreują pieniądz - to  świetny biznes , gdy robi się coś z niczego. Są tu pewne ograniczenia- bank musi posiadać kilkuprocentowe pokrycie udzielonej kwoty kredytów; są to  depozyty  oraz trochę banknotów w  bankomatach  i sejfach.

Czy więc dla udzielania  kredytów we frankach (walucie obcej) obowiązują inne regulacje ? Nie wiadomo.



Dopiero kilka  lat po wybuchu "afery frankowej"  pojawiły   się pierwsze  tłumaczenia banków - Jak się sprawa  ma cała ?


np. Artykuł w Gazecie  Wyborczej  z  12 lutego 2016

Czy banki miały franki?   Marcin Żółtaniecki, dyrektor ds. tradingu w Raiffeisen Polbank.

http://wyborcza.pl/1,155290,19614276,czy-banki-mialy-franki.html


-I cóż się  dowiadujemy ?


Dowód w bilansie

Dowodów nie musimy daleko szukać i niepotrzebne jest zarządzenie publicznej komisji śledczej, żeby można się było przyjrzeć całemu zagadnieniu samodzielnie. Główna część informacji znajduje się w raportach rocznych i sprawozdaniach finansowych banków.

To prawda, że zgodnie ze standardami księgowymi sprawozdania prezentuje się w walucie lokalnej. Niemniej jednak po uważnym przestudiowaniu raportów natknąć się możemy na informację

Dla przykładu weźmy pod lupę raport roczny za 2014 rok znajdujący się na stronach internetowych PKO BP.

W kategorii Raport Roczny 2014/Finanse/Noty do skonsolidowanego sprawozdania finansowego znajdujemy podkategorię: Pochodne Instrumenty Zabezpieczające.

W punkcie 20.1 czytamy:

"Zabezpieczenie zmienności przepływów pieniężnych kredytów hipotecznych w CHF oraz lokat negocjowanych w PLN, wynikającej z ryzyka zmian stóp procentowych oraz ryzyka kursowego, z wykorzystaniem transakcji
CIRS".

Cóż to jest ten CIRS? Jest to niezwykle popularna i powszechnie występująca przy zarządzaniu bilansem transakcja, w której następuje wymiana (pożyczka za pożyczkę) dwóch różnych walut na określony okres. Jednak w przeciwieństwie do transakcji walutowej w tym wypadku na koniec transakcji następuje powrotna wymiana środków w pierwotnym nominale transakcji.
----

Niezbyt to jasne - choć  niezwykle popularne-   a już zupełnie niejasne  dla przeciętnego kredytobiorcy  w  walucie-  a nie w CIRSACH.

I cóż mają do tego  lokaty negocjowane w PLN , gdy mowa o kredytach w CHF ??


- Na razie dowiedzieliśmy się tylko tyle, że owszem franków nie było  , ale były  CIRSY.


Może jaśniej  przedstawi  to inny ekonomista, bankowiec ?

np.  Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista, szef strategii Grupy mBanku

23 maj 2019 rok
https://businessinsider.com.pl/finanse/makroekonomia/mbank-odpowiada-frankowiczom-ws-frankow-w-banku/cthrn27


. Otóż mBank nie byłby w stanie zaoferować oprocentowania kredytu zgodnego z oprocentowaniem franka szwajcarskiego, gdyby nie pożyczał w tej walucie. To chyba prosty i logiczny argument. Gdybyśmy mieli pożyczać w złotym (wyższe oprocentowanie; stopa WIBOR3M w latach 2007-2009 wyniosła średnio 5,16%) i oddawać klientom pieniądze po koszcie wyznaczonym przez oprocentowanie franka (niższe oprocentowanie; stopa LIBOR3M w latach 2007-2009 wyniosła średnio 1,81%), każdy kredyt przynosiłby solidną stratę.


Pan Pytlarczyk podaje argument logiczny ,  ale na pytanie wprost :Czy banki miały franki - nie odpowiada  jednoznacznie.

Pisze co prawda: 

To naprawdę bardzo prosty mechanizm. Aby udzielić kredytu we franku szwajcarskim, mBank potrzebował uzyskać finansowanie w tej walucie – nasi klienci nie mieli zbyt wielu depozytów we frankach, a więc po prostu trzeba je było pożyczyć. Te natomiast, które w wyniku tej operacji się pojawiły w banku, zostały wypłacone klientom (po konwersji na złote).

--

Trzeba  nie równa  się odpowiedzi - czy bank miał franki  i jaki procent wobec  wartości kredytu a ile  załatwiła - być może -kreatywna księgowość.


Nadal nic konkretnie nie wiadomo.


Obaj  specjaliści piszą  tylko to,  co chcą napisać- pomijając istotne i drażliwe kwestie  a z wiadomych powodów redakcje nie są zbyt dociekliwe  -; lepiej  jest być  z bankiem w dobrych układach...

- Dlaczego banki w umowach piszą  o spreadach przy sprzedaży waluty,której  faktycznie nie  było? A dlaczego np.nie zdefiniowano w Umowach kosztów  obsługi  kredytu na podstawie kosztów  transakcji CIRS ? Jakie one są ?-może znacznie niższe  .

- Dlaczego  banki tworząc umowy nie na nazwały je od razu   indeksowaną  do kursu CHF  - a dopiero potem  ten termin ukuły ?


- Banki kręcą przedstawiając pół-prawdy ,  najwyraźniej coś  ukrywając.


- Czy jest choć jeden  bank , który na pytanie : Czy  miał franki ,  w których rzekomo  udzielił kredytów - odpowie  TAK ?


Kogo nie ma niech się odezwie.

............................................

Dlaczego franki  ?

-Banki  nie wyjaśniły też , dlaczego wybrały franki jako walutę kredytu ??????

-A dlaczego nie  EUR  -przecież  to bardziej dostępna  waluta, albo dolar -dodrukowywany przez Stany w dowolnych ilościach albo kredyt indeksowany do opcji na zakup kawy w Brazylii.

-Jakie konkretnie były powody ?

-Banki na pewno  sporządziły notatki służbowe dotyczące uruchomienia  kredytu we franku z uzasadnieniem  wyboru i 

oceną ryzyka: dla banku - dla klienta.





quwerty
O mnie quwerty

Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Gospodarka