Gdyby ten element był dostępny, choćby dla polskich biegłych prokuratury,
którzy byli na wrakowisku i gdyby można było choć wykonać zdjęcia - a najlepiej pobrać próbki do badań
to jedna z zagadek , o które trwa spór- także na Salonie 24- została by w mig rozwiązana.
Tylko , że warunkiem wstępnym było by, aby ci biegli w ogóle byli na tyle bystrzy by wpaść na to, że warto to zbadać.
Wieloletni bloger w temacie "katastrofy" w Smoleńsku, Manek, Kenam etc. a także
Isaac Wielki
aktualnie zamieszczający swe komentarze na Twitterze twierdzi zdecydowanie , że zidentyfikował tę część; na Twitterze zamieścił rzeczywiście bardzo precyzyjne rysunki, schematy i wskazał , która to część.
Jest ona wyraźnie widoczna na pierwszych zdjęciach z wrakowiska a przede wszystkim jest na zdjęciach z dokumentacji wrakowiska przez komisję dra Laska.
Manek wskazał ten element w dokumentacji Tu-154:
To element oznaczony nr 7 i opisany przez Manka jako
a w powiększeniu wygląda on tak:
widać ukształtowane końce po lewej z gwintem, po prawej kołnierz.
Manek twierdzi że ten sworzeń ściągający z rysunku odpowiada rurce stalowej wetkniętej w otwór wirnika:
????
Kto ma rację ???
Wróćmy na chwile do sytuacji z 10.04.2010 ,do momentu zderzenia silnika z podłożem w wyniku którego jak to opisuje narracja MAK, ten silnik uległ rozpadowi - odpadła pierwsza część silnika ze sprężarką I stopnia a wirniki sprężarki wypadły.
Uderzenie musiało być potężne: gdyby założyć że przeciążenie w momencie uderzenia silnik o podłoże miało wartość tylko 50g
to na tę rurkę zadziałała by siła rzędu 100T a potężna masa dalszej części silnika - jak młot zmiażdżyła by tę rurkę,
która po zderzeniu mogła by wyglądać np. tak:
byłaby pogięta, zapewne w paru miejscach rozerwana, miała by wgniecenia, duże otarcia - gdyż wirniki przecież nie zsunęły się ot tak lekutko ; zresztą trudno w ogóle sobie wyobrazić jak by się to mogło stać, przecież te wirniki były dość ciasno osadzone na rurce konstrukcyjnej;w momencie zderzenia i początku rozpadu sprężarki działałyby też ogromne siły mimośrodowe wynikające z niecentrycznego obrotu wirników a siła zgniatająca ( nacisk pozostałej ,całej części silnika) spowodowała by zapewne złamanie rurki;
łatwo rozpoznać , że ten wirnik z rurką to konstrukcyjnie ten pierwszy z lewej , czyli najbliżej przodu silnika - różni się od pozostałych -- no to jak w warunkach katastrofy te 2 pozostałe wyskoczyły do tyłu zsuwając się po rurce ? ???
a tymczasem rurka wetknięta w otwór wirnika wyglądała tak:
bo to była zwykła rurka z miękkiej stali, ktoś ją wetknął w otwór i zostawił...
..to niedopatrzenie naprawiła komisja MAK i wyrzuciła ją na złom.
Na składowisku szczątków nie ma tej rurki -a są o wiele mniejsze kawałki rurek:
Gdyby to była cześć konstrukcyjna silnika , to by została położona obok wirników , albo została by w tym otworze.
Rurek ze zgorzeliną walcowniczą nie używa się oczywiście jako element sprężarki - choćby z tego powodu , że odpadające tlenki żelaza , twarde cząsteczki - uszkodziły by ją. Dlatego rurka konstrukcyjna wykonana jest ze stali niskostopowej o podwyższonej wytrzymałości a powierzchnia jest odpowiednio wyszlifowana czy obrobiona.
.........................................................................................................................................................................
Zagadka , do której w ogóle nie odniosły się komisje jest taka: - dlaczego w ogóle ten silnik się rozpadł?
Nigdy w historii katastrof silnik odrzutowy samolotu pasażerskiego nie rozpadł się tak w katastrofach "o małej energii zderzenia" , by powypadały z niego wirniki ; , do tej kategorii słusznie zaliczył narrację MAK o "katastrofie"w Smoleńsku dr Lasek.
A już zupełnie nigdy nie rozpadł się od uderzenia o błoto.
....................................
https://twitter.com/IzaakGross/status/1081519915079733249
Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka