Tak to w sporcie jest , że można grać świetnie, najlepiej jak się tylko potrafi ( pojedyncze błędy są zawsze - to inna sprawa)
i ... przegrać.
Serbki były silniejsze - to drużyna doświadczona .. z tytułami; nasze włożyły nie tylko dużo serca, ambicji ale już i umiejętności;
miały szansę wygrać - zabrakło zimnej krwi w paru sytuacjach w tie-breaku.
Ja tylko zwrócę uwagę na kilka sytuacji w obronie, która w tym meczu - system blok- obrona była na dobrym poziomie ale fachowiec zauważy parę mankamentów:
dziwne bo to są elementy z podstawowego wyszkolenia..może w ferworze walki zawodniczki się gubią, choć rzecz jest prosta
pokaże to na przykładzie z tie-break
atak Serbek z II linii ze środka i ustawienie, zachowanie Aleksandry Szczygłowskiej
Broniąca była schowana za blokiem !
- to elementarz siatkarski : gdy bronimy pola w drugiej linii:
do obrony ustawiam się tak by widzieć piłkę zza bloku;
gdyby broniąca prawidłowo się ustawiła była duża szansa na obronę
- dodatkowo :
- jeśli atak jest z 2 linii to piłka spadnie blisko linii końcowej
więc ustawiam się w głębi pola.
_tak np. - ustawiając się na głębokim skosie i widząc piłkę przy podwójnym bloku -obroniła jedno potężne uderzenie Stysiak !! i była z tego kontra!
Podobnych błędów w meczu było kilka - parę punktów było do uratowania.
Reszta błędów, których szkoda - to raczej wynik emocji, braku zimnej krwi , doświadczenia, wyrachowania
przykładowo- wyrzucony serwis w tie-breaku gdy mamy przewagę punktową;
wtedy nie opłaca się uderzać z maksymalnym ryzykiem , gdyż presja jest po stronie przeciwnika- zagrać serwis trudny , ale taki który na pewno wpadnie w boisko; dać szanse przeciwnikowi pod presją zrobić błąd a samemu dać sobie szansę bloku czy obrony.
Blok:
nasze blokujące zagrały bardzo dobry mecz
ale zawsze jest coś do poprawki
- w kilku sytuacjach przy ataku przeciwniczki z drugiej linii skakały ..za wysoko !!
nie ma takiej potrzeby co pokazuje na szkicu - atakującej łatwiej obić przedramiona niż dłonie
blokująca może dłońmi jeszcze piłkę jakoś próbować spowolnić ale gdy dostaje w przedramiona odbicie jest przypadkowe
Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Sport