Kolejne dowody, że raport Anglików maskował zamach na Sikorskiego.

 Naród, który nie szanuje swej przeszłości

nie zasługuje na szacunek teraźniejszości

i nie ma prawa do przyszłości.

  Fizyki  się nie oszuka...

..choć jak się okazuje - przez  wiele  , wiele  lat  dało się nabrać na raport  angielski  liczne  grono ekspertów; działo się  tak m,.in  dlatego , że owi eksperci zajmowali się - każdy  odrębnie- tylko fragmentem okoliczności tego zdarzenia i z punktu widzenia swej wąskiej specjalizacji nie znajdowali   krytycznych niezgodności  miedzy  śladami  a  narracją  w raporcie...

..

 a te niezgodności  krytyczne  są, co jednoznacznie dowodzi , że narracja  angielska  była sfabrykowana  dla ukrycia  rzeczywistego przebiegu  wypadków; 

ja zajmuje się tylko  analizą  tego zdarzenia  od strony technicznej.

- kolejny dowód ( nie wprost) 

( dla osób  mających słabszą  orientację w  zagadnieniach, fizyki, wytrzymałości  materiałów wyjaśniam , że dowód nie wprost w oparciu  o kryteria  fizyczne, techniczne  -  polega na tym że  dane zdarzenie porównuje się  z innym o podobnych, analogicznych parametrach  oraz porównuje się  skutki; jeżeli  parametry zdarzenia są podobne  to i skutki muszą  być podobne  a nie diametralnie różne)

Wróćmy  jeszcze  na początku rozważań do ostatniej  ekspertyzy  dotyczącej ekshumacji i   stanu  zwłok  kilku ofiar z "katastrofy" ; 

konkluzja z niej  brzmi:

Obecność licznych złamań kości, o takim charakterze

i lokalizacji jak omówione powyżej, pozwala na przyjęcie, że

zgon Władysława Sikorskiego nastąpił w wyniku obrażeń

doznanych wskutek urazu wielonarządowego o znacznej

energii, a nic nie sprzeciwia się, że nastąpiło to

w przebiegu katastrofy lotniczej.

- Gdyby   nad wnioskami pracował zespół interdyscyplinarny - w tym osoby z wiedzą na temat katastrof lotniczych  a nie tylko  osoby z wiedzą  medyczną  to wniosek winień brzmieć:

- Charakter obrażeń  wskazuje, że nie  mogły one powstać w katastrofie lotniczej o parametrach zderzenia jak w raporcie .

a teraz dowody  przez  analogię:

1. 

 Katastrofa  samolotu  Boeing 737 w 2018 roku;

https://en.wikipedia.org/wiki/Air_Niugini_Flight_73

samolot zderza się z wodą przy podejściu do lądowania; uderza  w wodę  przed pasem jak to  przedstawiono na schemacie:

   Głębokość  wody w tym miejscu  ok.  30 m.

Prędkość  zderzenia z wodą  ok 260 km/godzina.

Skutki :

główny kadłub samolotu  w całości,  pęknięcie blisko części  ogonowej, za skrzydłami

 1 osoba  utonęła, 7 rannych , pozostałe  uratowane praktycznie  bez obrażeń.

- Ktoś ma jeszcze  wątpliwości ?

Proszę  bardzo - amerykanie zebrali dane  o katastrofach typu zderzenie samolotu  z  wodą- chodzi  o katastrofy o parametrach zderzenia  ostrzejszych niż  zwykłe wodowanie ; o takie  gdy mocna  pęka  kadłub a więc inne , o ostrzejszych  parametrach  niż  ta na Gibraltarze, gdy  kadłub unosił sie  ok.6-8 minut  na wodzie.

https://apps.dtic.mil/dtic/tr/fulltext/u2/a307184.pdf

Skutki?

na 8 katastrof zaklasyfikowanych jako " high energy" ( o dużej  energii) w 6 przypadkach doszło do  całkowitego  przełamania  kadłuba, szybkiego tonięcia fragmentu  kadłuba;

śmiertelność: średnio 40,6%  ( na 507 osób na pokładzie  zginęło 206)

przy czym tylko w 4 przypadkach śmierć nastąpiła w skutek  odniesionych obrażeń.

***

- Dziękuję  za uwagę.