quwerty quwerty
462
BLOG

Zamach w Smoleńsku, zamach na Gibraltarze- podsumowanie moich śledztw.

quwerty quwerty Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 8

 

Zamach  w  Smoleńsku, zamach na Gibraltarze- podsumowanie moich śledztw.

Wykonałem kawał dobrej roboty; zrobiłem w tych  sprawach więcej  niż  pojedyncza  osoba - siedząc przed  komputerem i korzystając tylko własnej wiedzy,  zdolności  i  informacji  dostępnych w  necie - byłaby w  stanie  zrobić.

Wynik:
- udowodniłem-   niezależnie  -że  narracja MAK  jest kłamstwem
- udowodniłem- niezależnie - , że  narracja  Anglików w sprawie „katastrofy” Liberatora  jest  kłamstwem


    W obu przypadkach  mamy do czynienia  z  zamachem; nie zajmowałem się natomiast  próbą  ustalenia jak je realizowano; uważam że z pozycji  blogera, nie mając dostępu  do wielu danych-  choćby szczegółowych wyników  sekcji  zwłok  i ekshumacji; dodatkowo  uwzględniajac  też okoliczność,   z która  styka się  także  Podkomisja - że  Rosjanie celowo  niszczyli ślady,  manipulowali  informacją  etc. -  nie jest możliwe ustalenie scenariusza  i realizacji  planu  zamachu.
 
   W obu przypadkach  zastosowałem  wypracowaną  przez siebie  metodykę:
-  zastosowanie „katastrofologii”  porównawczej, przeszukanie  ogromnej bazy  danych  dla  znalezienie podobnych, analogicznych  przypadków  oraz  porównanie  parametrów  i skutków  tych zdarzeń z wykorzystaniem  wiedzy  z obszarów  Fizyki  i Techniki.
- znalezienie niezgodności  krytycznych  w oficjalnych  narracjach


   W obu przypadkach metodyka  zadziałała  analogicznie:
- i tak  w  kwestii zdarzenia  na Gibraltarze( którym nota bene  zająłem się szczegółowo całkiem niedawno)  okazało się , że  przy tych  parametrach  zderzenia  samolotu  z powierzchnią wody  nie jest fizycznie  możliwe  , aby skutkowało to takimi obrażenia ofiar jak  to  udokumentowano; dodatkowo  znalazłem przykłady  katastrof o podobnych lub ostrzejszych  parametrów,  w których jako reguła-  znaczna  część  osób na pokładzie przeżywa  i to odnosząc  znacznie mniejsze  obrażenia
( nie wszystkie przykłady  i przesłanki/dowody pokazałem w notkach na salonie)


-  podobnie  było w kwestii  Smoleńska, co konsekwentnie pokazuję  od  maja 2010 , gdy niezwłocznie  po opublikowaniu raportu  wstępnego MAK napisałem , że MAK konfabuluje  owe przeciążenie  100g  jako  rzekomy   efekt zderzenia  samolotu  z podłożem;  napisałem  wtedy  - a co znalazło potwierdzenie  10 lat później w  ekspertyzie  NIAR Wichita – że  przy tych parametrach  zderzenia  w części  ogonowej  kadłuba  przeciążenia  byłyby rzędu  co najwyżej  20g.
 Wiele  innych przesłanek/ dowodów  przedstawiłem  w swoich  notkach;  jest to  gotowy materiał  jednoznacznie  pokazujący,  że narracja  MAK/Laska jest kłamstwem.

Tak  jak wcześniej pisałem - uważam , że  w kwestii  Smoleńska  raport  końcowy  winien być zaprezentowany w 2 krokach:
1. Raport  pokazujący  dowody , że  narracja  MAK jest fizycznie  niemożliwa.
Raport  taki winien być przesłany i Rosji  i  rozpropagowany  w UE  i  na świecie  w  szczególności  w USA.
2. Dopiero po jakimś czasie, po ewentualnym  jeszcze  zweryfikowaniu  ustalonego  czy  prawdopodobnego  przebiegu  zamachu – opublikować  te  drugą  cześć raportu.

To   nie jest  raport  z katastrofy.
To jest  raport  z  Zamachu.Tu  nie wolno  działać szablonowo.

Jeśli chodzi  o zamach na Gibraltarze  to  niezwłocznie można  opublikować dowody, że  narracja  jak w raporcie  angielskim  jest fizycznie niemożliwe;  i wznowić dochodzenie.


W tym miejscu  jeszcze dwie  refleksje:


1.  Całą robotę  wykonałem sam  i niestety  nie korzystałem ze wsparcia  innych  blogerów – bo go nie otrzymałem; wręcz   przeciwnie  wielu  blogerów  - nawet  deklarując  dobre intencje- tylko  przeszkadzało…
… niestety  polskie  piekiełko działa,  gdzie dwóch  blogerów tam  trzy  zdania..
- wielu blogerów  działało ( działa  )  tak , jakby  kwestia  Prawdy  była  na drugim miejscu  a na pierwszym  jest  ich Najmojsza  Prawda , a kto jej w całości  nie uzna  ten jest wrogiem..

2. Jednak najbardziej  przykra  konstatacja dotyczy  polskich elit  naukowych, technicznych, które  bardzo mocno  zawiodły;  nie będę  się rozwodził-
- podam tylko jeden przykład  doskonale  ilustrujący  o co chodzi-
oto prezes  PAN  stwierdził  , że  „mam zaufanie  do pana  Laska”


***
   Można  i trzeba  narzekać na Podkomisję- ale gdyby nie oni-  utrwalone  zostało  by kłamstwo  MAK.
A sprawa  śmierci przedstawicieli  państwa  polskiego w Smoleńsku  to kwestia  polskiej  racji   stanu.







quwerty
O mnie quwerty

Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Polityka