Pierwsza analogia dotyczy niezgodności z prawami fizyki, w tym działających przeciążeń i stopnia zniszczenia samolotów niezgodnych z narracjami:
- Na Gibraltarze mamy taką sytuacje, że samolot Liberator miał stosunkowo niewielkie zniszczenia , ocalał kokpit, pilot Prchal miał tylko niewielką ranę na głowie i pękniętą kostkę .. a ciało generała Sikorskiego było zmasakrowane jak w ciężkim wypadku lotniczym ; fizycznie niemożliwe.
( - Ogromną pracę wykonał w sprawie zamachu na Gibraltarze red. Dariusz Baliszewski; dzisiaj akurat obejrzałem 3 odcinki filmu dokumentalnego , wg jego scenariusza i z jego udziałem i w notce nawiążę także do niektórych wątków, faktów, zdjęć z tego filmu.)
- W Smoleńsku- przy zderzeniu , które sam dra Lasek określił jako - zderzenie o małej energii( w skali katastrof lotniczych) dochodzi do rozdrobnienia kadłuba w drobny MAK; fizycznie niemożliwe.
Dalsze analogie:
W obu przypadkach wykonano ogromną pracę propagandową dla wtłoczenia opinii publicznej określonej wersji; to był zwykły wypadek komunikacyjny - wykluczono możliwość zamachu.
W obu przypadkach mieliśmy do czynienia z zaniechaniem sekcji zwłok po katastrofie ; w oby przypadkach ciała były przewożone w zalutowanych trumnach.
W obu przypadkach mieliśmy do czynienia z - mówiąc oględnie - bardzo nieodpowiednim potraktowaniem ciał ofiar zamachów:
- ciało generała Sikorskiego włożono do trumny w spodenkach i podkoszulku.
W obu przypadkach były od razu ogromne zaniechania w zakresie prowadzenia dochodzenia; na Gibraltarze dochodzenie prowadziły wyłącznie służby brytyjskie; nie przesłuchano wielu kluczowych świadków.
Wg przypuszczeń red. Baliszewskiego generał Sikorski został zmordowany przed wylotem samolotu , następnie inscenizowano katastrofę; pilot Prchal został zmuszony do wykonania manewru wodowania tuz po starcie; nie był wtajemniczony w sens tego zadania.
Przy awaryjnym wodowaniu samolotu Liberator - te samoloty dobrze nadawały się do tego celu - przeciążenia są niewielkie, choć może to wyglądać groźnie a sam samolot bez trudu utrzymuje się na powierzchni wody przez co najmniej kilka minut
tu film z planowej próby lądowania samolotu Liberator na wodzie:
https://www.youtube.com/watch?v=BSDa9z4kdOg
jako maksymalne przeciążenie podano w filmie : 2,6 g
Widać jak samolot opuszcza pilot; nie odniósł żadnej kontuzji.
***
Obrażenia generała Sikorskiego są zupełnie nieproporcjonalne do przeciążeń, sił jakie działają na samolot w trakcie wodowania; tym bardziej jest to niemożliwe że te obrażenia powstały w trakcie tego wodowania, że pilot samolotu Prchal odniósł tylko niewielkie obrażenia; podobne powinny być udziałem pasażerów.
Na filmie Baliszewskiego pokazano zdjęcia podwodne kabiny pilotów po katastrofie - uszkodzenia są niezauważalne; tak więc było to wodowanie a nie katastroficzne zderzenie pod większym kątem ; świadczy tez o tym fakt , że samolot unosił się na wodzie przez 6-8 minut- uszkodzenia kadłuba były więc nieznaczne.
Śledztwo IPN umorzył w 2013 roku m.in . na podstawie wyników ekshumacji , która nie dostarczyła bezpośrednich dowodów że to mógł być zamach.
Tylko, że...
...mamy tu do czynienia z niefachowością Prokuratury . podobna sytuacja ma miejsce w śledztwie dotyczącym zamachu w Smoleńsku.
Główny problemem jest brak interdyscyplinarnego, całościowego podejścia do badania, analizowania, śladów dowodów; i tak np.
eksperci wykonujący badanie szczątków generała nie mają żadnej wiedzy z zakresu fizyki ( katastrof) ani nie ma zwyczaju tworzenia grup interdyscyplinarnych, które mogłyby szerzej przeanalizować wyniki prac w kontekście okoliczności całego zdarzenia; stąd specjalista z dziedziny medycyny sądowej - w dobrej wierze (!!!)- może wydać opinię, że obrażenia ofiary sa typowe dla wypadków komunikacyjnych...
... ale gdyby go spytać - Czy są typowe dla przeciążeń nie większych niż 10 g - to nic by nie odpowiedział, bo nic mu to nie mówi.
A tymczasem
stwierdzone obrażenia generała Sikorskiego , w rzeczywistości są dowodem , że zdarzenie to miało inny przebieg niż oficjalna narracja.
Smutna prawda jest taka , że prokuratorzy bardziej zajmują się dochowaniem procedur oraz utrzymaniem tajemnicy postępowania - niż samym działaniem dla wyjaśnienia wszystkich okoliczności; mnożą akta, ale nie posuwają sprawy do przodu.
***
Przykład zaniechań:
... z niewyjaśnionych do tej pory powodów, dyrektor Głównej Komisji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, czyli szef pionu śledczego IPN-u Dariusz Gabrel, zdecydował o przeniesieniu śledztwa w sprawie katastrofy w Gibraltarze z Katowic (gdzie rozpoczęto je w 2008 r.) do Warszawy. Stosowne zarządzenie dyrektor podpisał 2 września 2011 r. Stało się tak na krótko przed zaplanowaną ekshumacją w Gibraltarze Jana Gralewskiego. Trumna z jego szczątkami miała zostać przewieziona samolotem do Polski, i poddana dokładnym badaniom.
Tak się jednak nie stało. Nie wiadomo, dlaczego nagle zablokowano ekshumację, a tym samym śledczy nie wyczerpał wszystkich środków dowodowych w prowadzonym postępowaniu. To duży błąd w sztuce.
https://wpolityce.pl/polityka/184800-sledztwo-ws-smierci-gen-sikorskiego-prokuratorzy-ipn-umorzyli-sprawe-ale-przeoczyli-dowody-jaka-role-w-postepowaniu-odegral-maciej-lasek
Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura