Kolejna kompromitacja prof. Artymowicza - naginanie aerodynamiki ; Smoleńsk.

-  Zwróciłem mu uwagę, że  w notce  jego Klakiera  - nudnej-teorii  zawarta  jest bzdurna  opinia dotycząca:

  rzekomego  wyhamowania  opadania samolotu tu-154  tuż nad ziemią  wskutek  - tzw. efektu  przyziemnego !!! ( ground-efffect)

  Zwróciłem się do niego by  skomentował  te bzdury – tym bardziej , że  jest nauczycielem  akademickim  i deklaruje  na Salonie, że  tam gdzie  gwałcona jest Fizyka – wkracza On.

Jego Klakier  napisał tak:

Po prostu brak w tej "analizie" wpływu efektu przyziemnego. Pokazane i tak zresztą naciągane, co pokazywane było w wielu poprzednich notkach t(...)    przepadanie maszyny bazujące na rosyjskich charakterystykach nie uwzględnia efektu przyziemnego,

   Efekt  przyziemny jest wykorzystywany  przez  ekranoplany do poruszania się  tuż  nad powierzchnią  wody.

   Efekt ten jest  także  istotny  w  ostatniej  fazie podejścia do lądowania  gdy samolot będący  kilka  metrów na  płytą lotniska -leci przez  pewien czas  poziomo ( flare)   gdyż  siła  nośna  rośnie  przy takim zbliżeniu   do ziemi i samolot  nie opada  póki  nie  zmniejszy  prędkości .

Tak to wygląda w praktyce -od 0:31
SPECTACULAR Landing FLARE Airbus 320 in MADEIRA
https://www.youtube.com/watch?v=nFiUnj0wKAY

  Po pierwsze  - nigdy  w historii  lotnictwa  takie  wyhamowanie  w terenie  przygodnym  nie miało  miejsca.
I to by było  w zasadzie  na tyle.
Praktyka  zawsze  przed  teorią.

  Ale pan profesor  powinien mieć  trochę  szerszą  orientację i wiedzieć że efekt  przyziemny  zachodzi  tylko w  warunkach  laminarnego  przepływu  powietrza, który  możliwy  jest gdy  samolot, ekranoplan  porusza się nad  powierzchnią  płaską – np., wodą, płytą  lotniska; nie będzie  takiego  efektu  nad nierównym  terenem porośniętym krzakami.
   Nie zajdzie też przy dość gwałtownym  zniżaniu, gdyż przepływ powietrza  nie zdąży  się  ustabilizować i  przybrać  charakteru  laminarnego - w tym  czasie  samolot  zderzy się  z podłożem; zresztą  powstała siła hamująca jest zbyta  mała,   aby  istotnie  zahamować  ruch  samolotu.
Co innego w przypadku  ekranoplanu   czy  lądującego  samolotu  , gdzie  jest  czas  i przestrzeń  na ustabilizowanie  się przepływu  powietrza  i  powstanie  efektu  przyziemnego.

To były  korepetycje  z Aerodynamiki – przede wszystkim  adresowane  do  profesora Pawła  Artymowicza  z Uniwersytetu  w Toronto.

Bezpłatne.