Człowiek, który świadomie pomaga zbrodniarzowi w zbrodni,
dla kodeksu karnego jest zbrodniarzem.
Dla opinii publicznej również.
Niewielkie znaczenie ma, ile zbrodniarz miał "haków" na pomagającego,
ani jakiej presji był poddawany,
przecież pomoc w zbrodni to zbrodnia.
Świadomi pomocnicy złodziei, oszustów, zdrajców również.
Świadomych współpracowników Służby Bezpieczeństwa
traktujemy prawie tak, jak poszkodowanych,
a nasz wymiar sprawiedliwości nawet lepiej.
Chociaż pomagali zbrodniarzom, oszustom i zdrajcom.
Przed tematem lustracji nie uciekniemy,
bo przyzwoitość wymaga, by łotr nazywany był łotrem.
Bez tego wykluczani będą tacy ludzie jak Pan Leszek Długosz.
I mniej tu chodzi o wytaczanie łotrom procesów,
a bardziej o naszą wspólną świadomość.
Świadomość Polaków.
Bardzo ciekawy wywiad z Panem Leszkiem Długoszem zamieściła TVNiezależnaPolonia.
Wywiad nosi tytuł Pod Baranami też już dzisiaj inny czas
i w dużej części poświęcony jest reakcji środowiska Piwnicy na obecność wśród nich Tajnego Współpracownika.
W rozmowie jest również mowa o dewaluacji przyzwoitości.
Przyzwoitość to bardzo ważne słowo.
Przyzwoitość to bardzo niemodne słowo.
Gdybyśmy wszyscy byli przywoitymi ludźmi,
lustracja byłaby niepotrzebna.
Gdybyśmy wszyscy byli przyzwoitymi ludźmi,
rozmów o lustracji by nie było
- byłaby oczywista.
IV RP byłaby oczywista.
Gdybyśmy wszyscy byli przyzwoitymi ludźmi,
nie byłoby zdrajców.
Bądźmy przyzwoici
i lobbujmy w interesie przyzwoitości!
Codziennie.