W końcu Pan Premier powiedział, że żarty się skończyły.
A już bałem się, że to robienie jaj nigdy się nie skończy.
Chyba zaprosimy Pana Premiera, żeby razem z nami zaśpiewał:
Jak to nigdy, jak to nigdy nie wiadomo
W polityce co jest dobre, a co złe,
Śmiech ze zmarłych tak niedobry jest rzekomo,
Lecz z tragedii można pośmiać się:
Gdy mówią zamach, to ja: cha, cha,
Gdy mówię brzoza, oni : cha, cha,
Gdy mówią zdrada, to ja : cha, cha,
Ale komisji, to ja wcale nie chcę, nie!
Gdy mówię MAK, to oni: cha, cha,
Gdy mówią kłamiesz, to ja: cha, cha,
Gdy mówię mgła, to oni: cha, cha,
Co z tego, że na kłamstwie zawsze złapią mnie!
Klich mi nie pomógł wcale,
Putin, tak samo nie,
Wszystkie moherów żale
Tym swoim cha, cha, cha, cha, cha, cha, cha, cha, cha, cha
ośmieszyłem je!
Naród wszak woli śmiać się: cha,cha,
I zgody szuka śmiechem: cha, cha
I ty się śmiej normalnie - cha, cha
Sam nie mam siły przed narodem bronić się,
cha, cha, cha, cha!
Zwyczajne cha, cha,
to OB-CIACHowe przeinaczenie
szlagieru Marii Koterbskiej
pod tytułem, Serduszko puka w rytmie cha-cha.
Autorem przeinaczenia napisanego specjalnie dla Pana Premiera jest Niegdysiejszy Blondyn.
Przeczytaj wszystkie przeinaczenia!
A oto
Serduszko puka w rytmie cha-cha w wykonaniu Marii Koterbskiej: