Pan Janusz Korwin-Mikke, zgodnie ze złożoną obietnicą złożył dwa donosy do prokuratur.
Do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście-Północ o możliwości popełnienia przestępstwa przez "osoby skupione wokół pisma „Krytyka Polityczna”, która udzielały pomocy grupie faszystów przybyłych z Niemiec (być może również rodzimych) by rozbijać legalny Marsz Niepodległości",
Drugie, do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście-Południe warto przytoczyć w całości:
Do
Prokuratury Rejonowej
Warszawa-Śródmieście-Południe
D O N I E S I E N I E
o możliwości popełnienia przestępstwa
Domagam się wszczęcia śledztwa w sprawie działań Policji Państwowej w dniu 11-XI-2011 roku – na pl.Konstytucji 1952 roku.
Donoszę, że w tym dniu, co widziałem na własne oczy po wejściu grupy Nowej Prawicy na Plac, policja zamiast odciąć grupkę zamaskowanych prowokatorów rzucających kamieniami, zepchnęła ich w stronę legalnej manifestacji – tym samym ułatwiając im zmieszanie się z tłumem i ucieczkę oraz dalszą rozbijacką działalność.
To można traktować jako błąd w sztuce. Jak jednak wytłumaczyć, że szpaler policjantów zablokował wylot z Placu na ul.Ludwika Waryńskiego nie dopuszczając do połączenia się odciętej na placu części grupy Nowej Prawicy z kolumna marszową?? Nie było to przypadkiem, bo gdy przebijałem się siłą ( i skutecznie) przez ten szpaler, dyrygujący policjantami aspirant (twarz na konfrontacji rozpoznam) krzyknął do mnie niegrzecznie: „Na żaden marsz nie pójdziesz!”.
Podobne działania Policji były zamierzoną prowokacją. Podaje, że tam, gdzie Policji nie było – czyli praktycznie na całej trasie, która prowadziła przecież obok Belwederu, ambasady Federacji Rosyjskiej oraz Urzędu Rady Ministrów – żadnych zamieszek nie było.
Twierdzę z całym przekonaniem, że przynajmniej część Policji świadomie i celowo podtrzymywała i prowokowała zamieszki. Trzeba zbadać, kto za tym stał.
Z poważaniem,
Warszawa, 15-XI-2011
Janusz Korwin-Mikke
Prezes Kongresu Nowej Prawicy
(źródło: http://korwin-mikke.pl/)
Przyjdź w sobotę na OB-CIACH!!!
Będzie ciekawie.
Szczegóły u Intuicji.
Błędne założenia sprawiają, że wnioski są nic nie warte. Kłamstwo, bardzo sprawnie potrafi udawać prawdę. No i mamy lodową górę nieporozumień. Góra lodowa ozdobiona jest emocjami, które utrudniają logice i kulturze wydostać się na powierzchnię.
A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż uczciwi Polacy Jarosława mają!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka