Tłumy ludzi dobrej woli i tłumy ludzi złej woli widzą nową twarz Jarosława Kaczyńskiego.
I zastanawiają się:
zmienił się, czy w niecny sposób udaje?
Staram się uczyć od Jezusa Chrystusa.
Bity Jezus nie zmienił swojej twarzy, tylko powiedział:
Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij, co było złego.
A jeżeli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz? (J 18,23)
I tak właśnie rozumiem zakończenie wojny polsko – polskiej!
I tak właśnie rozumiem wezwanie do rozmowy o Polsce.
Jezus powiedział również:
Jeśli cię ktoś uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi (Mt 5,39)
I „nową twarz” Jarosława Kaczyńskiego, wezwanie do zakończenia wojny,
widzę właśnie jako nadstawienie drugiego policzka.
Tak, jakby powiedział:
Praliśmy się po gębach nie raz i nic to nie dało.
Nie zauważyliście, że chodzi o Polskę.
Jeszcze raz przedstawię swoje argumenty,
a Wy, jeśli Wam Polska droga,
użyjcie argumentów, a nie kłamstw.
Jednak choć wiem, że jeśli zabraknie Wam argumentów,
użyjecie pięści, nie przestanę!
Oto początek moich argumentów:
Błędne założenia sprawiają, że wnioski są nic nie warte. Kłamstwo, bardzo sprawnie potrafi udawać prawdę. No i mamy lodową górę nieporozumień. Góra lodowa ozdobiona jest emocjami, które utrudniają logice i kulturze wydostać się na powierzchnię.
A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż uczciwi Polacy Jarosława mają!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka