powiedział – tak, ale politycznie
nie powiedział – tak, ale politycznie
był – tak, ale politycznie
nie był – tak, ale politycznie
zrobił = tak, ale politycznie
nie zrobił = tak, ale politycznie
…
Jaki jest sens zaznaczania, że polityk zrobił coś politycznie?
Niby normalna sprawa, bo trzeba być politykiem, a nie bywać politykiem.
A jednak polityczność zachowań polityka przedstawia się, jako coś obrzydliwego!
Często sami politycy używają słowa „polityczny”
w bardzo pejoratywnym znaczeniu.
Świadczy to o tym, że mają bardzo złe zdanie o swoim zawodzie,
a nawet przypuszczam, że nie ma drugiego zawodu,
dla którego efekty swojej pracy byłyby niemal synonimem obrzydliwości.
Skąd polityk ma najwięcej informacji o swoim zawodzie?
Od siebie!
Polityk używający słowa „polityczny”
w znaczeniu „godny potępienia”,
najwyraźniej wykonuje swój zawód w sposób godny potępienia!
Choć zapewne nie wszyscy politycy używają tego słowa,
w sposób świadomy czyniąc sobie bardzo brzydki szyld.
Część z nich naczytała się pewnie za dużo literatury marksistowskiej,
w której polityka jest domeną „narodu wybranego”
utworzonego z tych, których trzeba słuchać,
a uprawianie polityki przez innych jest karygodne.
Nie należący do „narodu wybranego”,
nie mają prawa być polityczni!
Również wielu komentatorów stawia się w roli uprawnionych do decydowania,
którapolityczność jest właściwa, a która obrzydliwa.
Częstość używania słowa „polityczny” jako synonimu zła
wyraźnie wzrosła w ostatnich tygodniach.
Czyżby politycy i komentatorzy
jeszcze raz zajrzeli do swoich podręczników?
Błędne założenia sprawiają, że wnioski są nic nie warte. Kłamstwo, bardzo sprawnie potrafi udawać prawdę. No i mamy lodową górę nieporozumień. Góra lodowa ozdobiona jest emocjami, które utrudniają logice i kulturze wydostać się na powierzchnię.
A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż uczciwi Polacy Jarosława mają!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka