Cała Polska zastanawia się nad spokojem Jarosława Kaczyńskiego. Jego przeciwnicy widzą w spokoju próbę oszukania elektoratu, bo przecież Jarosław Kaczyński potrafi tylko wojować i oszukiwać.
Myślę, że jego spokój jest prawdziwy. Myślę, że Jarosław Kaczyński zauważył rzecz, której nie widzą jego przeciwnicy. Zauważył, że wbrew usilnie lansowanej propagandzie, rozumie go, popiera go duża część Narodu. Że bardzo duża część Narodu, popiera przede wszystkim jego cele. Że naród, nie zrobił się nagle patriotyczny, tylko nagle przestał wstydzić się swojego patriotyzmu.
Czujemy się oszukani, oszukiwani przez lata. Ale oszukiwany był również Jarosław Kaczyński! Statystyki i badania zawsze są czym innym, niż widziany na własne oczy tłum. Reakcje tłumu, który dla jednych jest Narodem, dla drugich tłumem nienawistników, świadczą o popieraniu głównej linii polityki prowadzonej przez Jarosława Kaczyńskiego. Świadomość takiego poparcia musi wzmocnić pewność. Musi dać spokój.
I pewnie dlatego, ten spokój tak często poddawany jest w wątpliwość.
Boją się spokoju.
Błędne założenia sprawiają, że wnioski są nic nie warte. Kłamstwo, bardzo sprawnie potrafi udawać prawdę. No i mamy lodową górę nieporozumień. Góra lodowa ozdobiona jest emocjami, które utrudniają logice i kulturze wydostać się na powierzchnię.
A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż uczciwi Polacy Jarosława mają!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka