Niegdysiejszy Blondyn Niegdysiejszy Blondyn
75
BLOG

dobry dziennikarz robi wywiad

Niegdysiejszy Blondyn Niegdysiejszy Blondyn Polityka Obserwuj notkę 2

 

Dobry dziennikarz wie, jak powinien zachować się

w trudnej dla państwa sytuacji

i właśnie dlatego jest dobrym dziennikarzem.

Dobry dziennikarz jest również odważnym dziennikarzem –

widzi problem, ale nie boi się o nim rozmawiać,

nie boi się podpaść nawet swojemu pracodawcy.

Dobry dziennikarz wie, co dręczy jego widzów.

Ponieważ wie, że udręka narodu jest niepotrzebna,

stara się naród uspokoić.

Ale dobry dziennikarz wie, że naród sam powinien wyciągnąć wniosek

o tym, że może być całkiem spokojny.

Dobry dziennikarz przeprowadza więc merytoryczną dyskusję.

 

Niemądrzy ludzie straszą naród, że wzrosną podatki.

Niedobrzy ludzie straszą, że rząd czeka na koniec kampanii, żeby je podnieść.

Ale to przecież nieprawda, a naród potrzebuje prawdy!

 

Trudną prawdę trzeba umieć podać, żeby została zauważona.

Prawda powinna być powiedziana przez kompetentnego człowieka,

żeby nie było wątpliwości, że jest prawdą.

Dobry dziennikarz zaprasza więc ministra finansów,

bo kto może być bardziej kompetentny w sprawie podatków?

 

Dobry dziennikarz wie, że rozmowę trzeba od czegoś zacząć,

najlepiej od czegoś, co rozluźni atmosferę,

za to zbliży rozmówców do siebie.

Zaczyna więc od całkiem niewinnego pytania:

dlaczego postanowił Pan włączyć się do kampanii...

...czy obawiał Pan się, że Jarosław Kaczyński zdestabilizuje Państwo...?

 

Pan minister uspokaja naród, zapewniając,

że sytuacja jest groźna, jedynie w sytuacji,

gdy Jarosław Kaczyński wybrany zostanie Prezydentem.

Kamień z serca mi spadł!

I podziw dla dziennikarza wzrósł.

Odważny człowiek.

Wchodzi do jaskini lwa, pisowskiej telewizji,

gdzie każdy przecież może,

zionąć nienawiścią akurat prosto w niego.

Stawia ważne pytanie, żeby ocalić Ojczyznę.

Odważny Pan minister nie boi się wcale,

że włącza się w kampanię przeciwko człowiekowi,

który kilka razy stawiał dla niego wotum nieufności.

Co tam obawy o posądzenie o stronniczość,

jeśli chodzi o dobro państwa!

Odważny człowiek.

I jaki oddany narodowi!

 

Niepokoi mnie tylko pewność z jaką Pan minister mówi o pacie, w przypadku kontynuacji polityki Lecha Kaczyńskiego. Z tego co zauważyłem, jeśli Jarosław Kaczyński zostanie wybrany na prezydenta, będzie to znakiem, że większość narodu, w wolnych, bezpośrednich wyborach, wybierze kontynuację polityki Lecha Kaczyńskiego, a nie jej zmianę. Zapowiedź pata z okazji wykonania tak bezpośredniej woli narodu jest jawną zapowiedzią działań rządu, sprzecznych z wolą narodu.

 

A minister obecnego rządu, w sposób jawny, zapowiada działania swojego rządu, które są sprzeczne z wolą narodu.

 

I nie wstydzi się tego.

 

O tempora, o mores!

 

p.s. Tak swoją drogą, bardzo wyraziste powtarzanie słowa „ewentualny” w tym kontekście, budzi we mnie natychmiastowe skojarzenie z tak często słyszanymi kiedyś „tak zwane związki zawodowe”.

 

Cytaty pochodzą z wywiadu, jakiego udzielił Pan minister Rostowski programowi Minęła dwudziesta”. Kliknij, a zobaczysz cały wywiad.

Błędne założenia sprawiają, że wnioski są nic nie warte. Kłamstwo, bardzo sprawnie potrafi udawać prawdę. No i mamy lodową górę nieporozumień. Góra lodowa ozdobiona jest emocjami, które utrudniają logice i kulturze wydostać się na powierzchnię. A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż uczciwi Polacy Jarosława mają!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka