Pan Prezes mówi:
Państwo jest wartością moralną.
Jeden tłum bije brawo,
tłum obok widzi tylko kłamliwy banał.
Nie wierzymy politykom, gdy mówią o moralności.
Nie wierzymy politykom, gdy mówią o Państwie.
W ogóle nie wierzymy politykom.
Nie wierzymy w państwo.
Nie wierzymy w moralność.
Tym bardziej, że od państwa tylko chcemy.
Tym bardziej, że nie dostajemy tego, czego chcemy.
Moralność widzimy tylko świętych i u moralizatorów.
U innych widzimy tylko brak moralności.
O swojej zapominamy.
Nudna jest moralność.
I nie do wytrzymania.
I potrafi tylko nakazać albo zakazać.
A my wolni jesteśmy - nie lubimy zakazów i nakazów.
Nawet nie wszystkie przykazania lubimy.
A jednak wierzę temu człowiekowi.
Wierzę, że wie co to znaczy.
Wierzę, że czuje co to znaczy.
Wierzę, że Państwo jest wartością moralną dla Niego.
Wierzę, że chciałby, żeby Państwo było wartością moralną dla mnie.
Wierzę człowiekowi, który od kilkudziesięciu lat ma to samo zdanie.
To samo zdanie o Państwie.
To samo zdanie o moralności.
I ciężko pracuje, żeby to zdanie stało się rzeczywistością.
I płaci za to wielką cenę.
Bo Państwo jest wartością moralną.
Błędne założenia sprawiają, że wnioski są nic nie warte. Kłamstwo, bardzo sprawnie potrafi udawać prawdę. No i mamy lodową górę nieporozumień. Góra lodowa ozdobiona jest emocjami, które utrudniają logice i kulturze wydostać się na powierzchnię.
A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż uczciwi Polacy Jarosława mają!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
